Wszędzie ściana
Wszędzie ściana

I Opowieść Elżbiety:
Marysia już jako dziecko była wrażliwcem. Pamiętam, że gdy w liceum ojciec jej kolegi z klasy zginął w wypadku, Marynia bała się chodzić do szkoły. Dziś wiem, że powinnam była uodpornić ją bardziej na świat.
Mimo wszystko nie rozumiem, co się jej stało. Była wesoła, miała znajomych, po studiach z iberystyki dostała od razu etat pilota wycieczek zagranicznych. Jeździła do ukochanej Hiszpanii, w Krakowie zaczęła nawet udzielać się w parafialnym wolontariacie.
W niedzielę 4 sierpnia 2002 r. córka kupiła na Dworcu Głównym w Krakowie bilet na pociąg do Katowic i wysiadła na stacji w Krzeszowicach. Przed szesnastą maszynista pociągu jadącego z Katowic zobaczył, jak wzdłuż torów idzie młoda dziewczyna. To była Marynia. Zaczął trąbić, na wszelki wypadek rozpoczął hamowanie. Nie zdążył. Na tory weszła kilkanaście metrów przed lokomotywą, uklękła...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
...
"Przejście" i "powrót".
Samobójstwo nie jest
cierp ciało, diabłu będzie miło