Architektura wyboru
Architektura wyboru

Nowojorscy redaktorzy tak się rozpędzili w tropieniu rasistowskiej spuścizny stanów Południa i tak ich nakręciły niedawne zamieszki w Charlottesville, że zatracili chyba zdolność rozeznania różnic między statuą konfederackiego generała na skwerku a geniuszem architektów modernizmu. A tych reżim Il Duce miał sporo, i to w najlepszej jakości – ku wiecznemu napomnieniu, iż wielka przygoda Europy z nowoczesnością nie była wcale radosnym piknikiem wokół drzewka wolności, tylko rozróbą z udziałem także zgrai ciemnych totalniaków. Modernizacja oznaczała dla nich jeszcze sprawniejszy system zniewolenia umysłu i skoszarowania ciała.
Gorliwa amerykańska autorka bierze pierwszy z brzegu przykład tzw. pałacu włoskiej cywilizacji w rzymskiej dzielnicy Eur. Już jadąc z lotniska, widać go w oddali, jak wystaje ponad chaszcze i baraki przedmieść. Dostaję dreszczy, kiedy woła mnie zza okna...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
A jak pięknie ten pałac cywilizacji zagrał w "Andronikusie"