Co o Holokauście wie FBI?

Zapewne szef FBI James Comey zdziwił się negatywną reakcją w Polsce na jego słowa o współodpowiedzialności Polaków za Holokaust.

20.04.2015

Czyta się kilka minut

James Comey. Fot: J. SCOTT APPLEWHITE/East News /
James Comey. Fot: J. SCOTT APPLEWHITE/East News /

Przecież w Ameryce, i nie tylko tam, wiadomo, że ludobójstwa Żydów dopuścili się naziści z różnych krajów, w tym Polacy, Węgrzy, skądinąd „dobrzy ludzie”, którzy „pomogli wymordować miliony”. Wiadomo też, że istniały „polskie obozy śmierci”, mówił o tym przecież sam prezydent Obama w laudacji na temat Jana Karskiego, jedynego sprawiedliwego w tej katolickiej Sodomie. O co zatem może chodzić Polakom, pyta zapewne w duchu James Comey, irlandzki katolik tak silnie poruszony wystawą w waszyngtońskim Muzeum Holokaustu, że aż wydał rozkaz zwiedzania obiektu wszystkim swoim podwładnym?

Ambasador USA w Polsce Stephen Mull mówi, że czeka go wiele pracy, by doprowadzić sytuację do normy po wypowiedzi Comeya. To dobrze, że wyraża taką gotowość, dobrze też, że nasza dyplomacja zareagowała szybko i zdecydowanie. Może warto zaprosić pana Comeya i kilku jego agentów do złożenia wizyty w Polsce – tak, by obejrzał miejsca mordów dokonywanych przez Niemców nie tylko na Żydach, ale na Polakach? Może CIA, siostra FBI, nakaże swoim działającym w Polsce agentom złożenie wizyty w Muzeum Powstania Warszawskiego albo napisanie notatki na temat rzezi Woli?

Jednak nie łudźmy się. Przejawy ignorancji, ale także złej woli wobec Polski i Polaków, nie znikną od razu. Każdy naród ma własną wizję II wojny światowej. W wizji amerykańskiej jest miejsce na cierpienie Żydów i bohaterstwo własnej armii, ale nie na gehennę Polaków czy własną obojętność wobec Holokaustu. Nie zmienimy tego od razu, ale zwłaszcza dzisiaj Polska ma szansę dotrzeć z prawdą o zbrodniach niemieckich do szerszej grupy Amerykanów niż dotychczas. Być może ludzie, którzy przechodzili do porządku dziennego nad kłamstwami o „polskich obozach śmierci”, zastanowią się chociaż, o co chodzi protestującym Polakom. Może sięgną do źródeł historycznych i dowiedzą się czegoś, o czym nie mieli pojęcia. Paradoksalnie, głupota pana Comeya może nam wyjść na dobre.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dariusz Rosiak (ur. 1962) jest dziennikarzem, twórcą i prowadzącym „Raport o stanie świata” – najpopularniejszy polski podkast o wydarzeniach zagranicznych (do stycznia 2020 r. audycja radiowej „Trójki”). Autor książek – reportaży i biografii (m.in. „Bauman… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 17/2015