Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To chrześcijanie aramejscy, asyryjscy, irańscy, tureccy, ormiańscy, etiopscy, koptyjscy, arabscy... (bardzo nieliczne są natomiast wspólnoty ewangelickie, które na Bliskim i Środkowym Wschodzie zaczęły się pojawiać dopiero w XIX w., głównie za sprawą misjonarzy z USA). Kościoły chrześcijańskie w krajach Orientu są tradycyjnie rozproszone i zwykle pielęgnują swoje odrębności; tylko niektóre z nich (jak maronici czy chaldejczycy) są związane unią z Kościołem rzymskokatolickim.
Chrystianizacja Orientu rozpoczęła się - podobnie jak chrystianizacja Europy - na początku naszej ery, za sprawą pierwszych apostołów, a potem misjonarzy wczesnochrześcijańskich. Właśnie z Orientu pochodzi samo słowo "chrześcijanie": tak wyznawców nowej religii zaczęto nazywać najpierw w Antiochii.
Historycy szacują, że w pierwszym tysiącleciu - jeszcze mniej więcej do roku 1000 - chrześcijanie orientalni stanowili większość ludności tego obszaru, opanowanego już wtedy głównie przez władców muzułmańskich i ich królestwa. W kolejnych wiekach liczba chrześcijan spadała na skutek rozwoju demograficznego, prześladowań i konwersji na islam, emigracji, a także pogromów i mordów (np. ludobójstwo Ormian w Turcji podczas I wojny światowej). Jednak jeszcze około roku 1900 stanowili ponad 20 proc. ludności Egiptu, 30 proc. w Syrii i ponad 50 proc. w Libanie.
Dziś chrześcijanie stanowią już tylko jedną trzecią ludności Libanu, około 10 proc. w Egipcie, 5 proc. w Jordanii, 5-10 proc. w Syrii, około 3 proc. na terenie Izraela i Autonomii Palestyńskiej, tylko 0,3 proc. w Turcji i 0,5 proc. w Iranie (z coraz silniejszą tendencją spadkową od czasu rewolucji islamskiej).
Patrząc w kategoriach etnicznych, chrześcijanie w krajach Orientu są zarówno Arabami, jak też nie-Arabami (jak np. egipscy Koptowie).
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, orientalni chrześcijanie - zwykle lepiej wykształceni, wielojęzyczni, posiadający kontakty w Europie - stanowili często społeczną, technologiczną i kulturalną "siłę napędową" społeczeństw, w których żyli. Dziś w niemal wszystkich krajach Orientu są w najlepszym razie marginalizowani, w najgorszym otwarcie wykluczani z życia politycznego i prześladowani.