Wspaniały reportaż. Przełom w pisaniu o polskim himalaizmie.
Kto ponosi etyczną odpowiedzialność za tragedię na Broad Peaku? Czy można było uniknąć tragedii? Bezprecedensowy raport podzielił środowisko górskie. Dlaczego kazano zniszczyć stenogramy przeprowadzonych rozmów, zaraz po ogłoszeniu raportu?
Autorzy próbują odpowiedzieć na te pytania, analizując krok po kroku najważniejsze wydarzenia podczas polskiej wyprawy na Broad Peak w 2013 roku. Przeprowadzają dramatyczne rozmowy ze świadkami wydarzeń, przyjaciółmi tragicznie zmarłych i ich rodzinami. Dokonują wiwisekcji etyki polskiego himalaizmu. Piszą też o granicach pasji, zastanawiają się, czy wspinaczka jest hymnem wolności, czy też raczej najwyższe góry powinniśmy nazywać Himalajami egoizmu? Żeby zrozumieć co tak naprawdę stało się na Broad Peaku, musimy zajrzeć wstecz, do romantycznej historii polskiego himalaizmu, która jak w soczewce skupiła się na Polskim Broad Peaku.
Bartek Dobroch i Przemysław Wilczyński są dziennikarzami „Tygodnika Powszechnego”. W 2013 r. otrzymali przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich Nagrodę im. Kazimierza Wierzyńskiego (dziennikarstwo sportowe) za cykl tekstów na temat wyprawy na Broad Peak. W 2014 r. zostali uhonorowani Nagrodą Dziennikarzy Małopolski w kategorii publicystyka za cykl reportaży o Broad Peaku.
Martyna Wojciechowska:
W tej książce nie znajdziecie spekulacji i sensacji. To rzetelna relacja z dokonań „Lodowych Wojowników”, porywająca opowieść o wyjątkowych ludziach, którzy przesunęli granicę naszych możliwości i na zawsze przejdą do historii. Wierzę, że każdy z bohaterów tej książki zginął robiąc to, co kochał najbardziej i nie nam, którzy pozostali bezpiecznie na nizinach, to oceniać. Warto przeczytać „Broad Peak. Niebo i piekło” i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, jaka jest cena marzeń, którą warto zapłacić.
Marek Kamiński:
Niezwykła książka pokazująca od kulis nie tylko przebieg tragedii na Broad Peaku. To także retrospekcja i spojrzenie na sprawę z dzisiejszej perspektywy. Dzięki książce bliżej poznałem ludzi, z których wielu znałem osobiście, w tym Tomka Kowalskiego, który chciał wybrać się na Bieguny Ziemi. Wydaje mi się, że ścieżka osądzania i szukania winnych jest łatwiejszą drogą. Dużo trudniejsza jest próba zrozumienia skomplikowanego życia ludzkiego, które jak w soczewce skupiło się na Broad Peaku 5 marca 2013 roku. Warto przerobić lekcję, która płynie z tej tragedii.