Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W sto lat po tej zbrodni czas najwyższy, by Turcy odnaleźli się w gronie cywilizowanych narodów i przyznali ten prosty fakt, że ich przodkowie po prostu wymordowali ponad milion osób. Zresztą Turcja już to kiedyś zrobiła – skazując zaraz po wojnie głównych architektów zbrodni.
Dziś Turcy jednak negują fakt ludobójstwa. Czego się boją? Odszkodowań? Historia okazała się dla nich łaskawa – z wojennej zawieruchy wyszli praktycznie bez strat na wschodzie. W rękach tureckich pozostały wszystkie najważniejsze dla Ormian punkty – łącznie z górą Ararat. Niepodległa dziś Armenia to tylko skrawek ziem, na których zamieszkiwali kiedyś Ormianie. To biedny kraj, skorumpowany i traktowany przez Rosję jak półkolonia.
Naprawdę, Ormianom należy się chociaż taka satysfakcja, że prawda o roku 1915 dotrze do światowej opinii międzynarodowej. Wiele osób – także w Polsce – nie ma pojęcia o tym, że Ormianie byli masowo mordowani. Dobrze więc, że Franciszek o tym powiedział. I dobrze nawet, że Turcja zareagowała tak ostro na te słowa. Zrobił się skandal, a ten tylko nadaje sprawie rozgłos.
- Tekst pochodzi z blogu „Trzy żółwie” »