Bóg skuteczny w działaniu

Głównodowodzący siłami zbrojnymi Syrii o imieniu Naaman nie tylko znał się na wojskowości, ale też był święcie przekonany, że dobrze wie, co powinni i jak powinni robić wszyscy pozostali fachowcy.

05.10.2010

Czyta się kilka minut

W tym kapłani, bo takim zapewne w jego oczach jawił się prorok Elizeusz. Tymczasem akurat ten lider obcej religii wcale nie zamierzał spełnić oczekiwań Naamana. Wcale nie zachowywał się zgodnie z oczekiwaniami możnego petenta.

Przeciwnie, polecił wykonanie czynności prostej, tak prozaicznej jak kąpiel w Jordanie, takiej tam sobie rzeczułce. Nie było jednak na co czekać, Elizeusz i jego posługa była już jedną z ostatnich, jeśli nie ostatnią deską ratunku. Naaman poszedł za radą proroka i się nie zawiódł, przeciwnie, zyskał więcej, niż się spodziewał zyskać.

Należy też podziwiać uczciwość Syryjczyka. W zderzeniu z rzeczywistością umiał zrezygnować z własnych przekonań i przyznać rację tym, którym tak zdecydowanie się sprzeciwiał. Z faktami się nie dyskutuje, zwłaszcza gdy dotyczą przekonań religijnych.

Mając to wszystko w pamięci, trzeba powiedzieć, że Bóg, jeśli jest Bogiem żywym, a nie kimś wymyślonym jako lekarstwo na nasze ograniczenia i niedole, potrafi spowodować nie lada jakie zamieszanie w głowach swoich wyznawców. Wygląda nawet na to, że swoich wyznawców niemal systematycznie w ten sposób nawiedza, bo jakże inaczej można odczytać ewangeliczne opowiadanie o dziesięciu uzdrowionych z trądu. Wszyscy na równi brali udział w tym samym wydarzeniu, ale tylko jeden, na dodatek nie ten, co powinien, odczytał sens tego, czego był świadkiem. Okazało się więc, że jego dziewięciu towarzyszy niedoli, lepiej od niego przygotowanych, od których należało się spodziewać prawidłowej reakcji na zaistniały fakt, pozostało ślepymi.

Skoro nasi dziadowie i ojcowie w ich współżyciu z Bogiem potykali się o własne nogi, może dobrze będzie pamiętać, że i my od czasu do czasu znajdziemy się w podobnym położeniu. Naaman poganin i trędowaty Samarytanin okazali się przecież ludźmi bardziej wrażliwymi na obecność Boga i działanie niż ci, którzy w swoim mniemaniu i w oczach innych uchodzili za najlepiej zorientowanych w sprawach ludzko-bożych.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2010