Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Od chwili objęcia diecezji płockiej w 2007 r. miał do czynienia z aż dziewięcioma pedofilami w sutannach. Tylko dwóch wydalono ze stanu kapłańskiego. „Są przypadki, że występowałem o usunięcie księdza ze stanu duchownego, bo skrzywdził dziecko, a watykańska Kongregacja Nauki Wiary zdecydowała się pozostawić go w stanie duchownym” – tłumaczył w rozmowie dla Wirtualnej Polski opublikowanej na pięć dni przed emisją filmu „Tylko nie mów nikomu”.
W sobotę ogłosił, że od 1 lipca do końca roku przenosi się do klasztoru kamedułów pod Krakowem – papież pozwolił mu skorzystać z tzw. roku szabatowego. Do tego nieformalnego zwyczaju odwołują się księża, którzy chcą podładować duchowe akumulatory. Po raz pierwszy w Polsce czyni to biskup. „W kontekście tego, co się dzieje, siłą rzeczy mój pobyt nabiera w jakimś sensie charakteru pokutnego” – wyjaśniał. Ale w opublikowanej prośbie do Franciszka z 21 stycznia tłumaczył, że „dźwiga również poważny ciężar pewnych skomplikowanych spraw ekonomicznych »odziedziczonych« po poprzednikach” (mając zapewne na myśli aferę z defraudacją publicznych pieniędzy przez płocką Caritas i fałszowanie dokumentów przez jej byłego dyrektora).
Jednego na pewno mogą się inni biskupi od niego uczyć: transparentności. ©℗
Polecamy: Po stronie ofiar - specjalny, bezpłatny, aktualizowany serwis "TP"