Balast tożsamości

Nowy dokument Tomasza Knittla stawia trudne pytania o przynależność – do miejsca i do wspólnoty. Dlaczego niektórzy Polacy czują się w dzisiejszej Polsce tak bardzo nie u siebie?

13.05.2019

Czyta się kilka minut

Kadr z filmu „Złota” / MATERIAŁY PRASOWE
Kadr z filmu „Złota” / MATERIAŁY PRASOWE

„Dla muzułmanina lepiej w Polsce” – mówi Sultan, afgański imigrant z rosyjskim akcentem i bujnym wąsem. Wraz z ukraińską żoną przyjechał kilka lat temu z Doniecka do Warszawy, gdzie pracuje w knajpce z falafelem i humusem. Usłyszał kiedyś, że wygląda jak Saddam Husajn, ale i tak woli nasz kraj od „ateistycznego” Zachodu. Rodzina, tradycja, gościnność – wylicza, nie mogąc zrozumieć, dlaczego ktoś taki jak Krzysztof, główny bohater filmu, tak bardzo Polski nie lubi.

Najnowszy dokument Tomasza Knittla („Uniwersam Grochów”, serial „Blok”) pierwotnie nosił tytuł „Tożsamość”. W czasie ostrych wojen tożsamościowych toczących się na polskim gruncie być może zbytnio wkładałby kij w mrowisko i dlatego został przemianowany na „Złotą”. Przy tej warszawskiej ulicy mieści się bowiem kamienica, którą żydowska rodzina Krzysztofa utraciła po wojnie na mocy dekretu Bieruta i niedawno szczęśliwie odzyskała. W trakcie kręcenia filmu rozpoczęły się prace komisji Patryka Jakiego do spraw reprywatyzacji i losy nieruchomości na powrót stały się niepewne. Przez ostatnie tygodnie życie (czytaj: komisja weryfikacyjna) zdążyło dopisać do tej historii kolejne rozdziały. Nie o tym jednak traktuje film „Złota”. Przede wszystkim stawia trudne pytania o przynależność – do miejsca i do wspólnoty. Dlaczego niektórzy Polacy czują się w dzisiejszej Polsce tak bardzo nie u siebie?

Knittel zagląda w duszę kogoś, kto dorastał w „kryptożydowskim domu” i późno odkrył swoje korzenie. Trzecie pokolenie ocalałych z Zagłady często jest pierwszym, które zaczyna otwarcie mówić o rodzinnej traumie, a „odzyskana” żydowskość staje się czasami ich obsesją. Krzysztofowi trudno się dziwić: przez ulicę Złotą biegła granica getta, o czym przypomina zachowany fragment muru – dziś obowiązkowy punkt programu dla żydowskich wycieczek. Bardziej jednak niż pamięć doskwiera mu Polska współczesna, coraz bardziej ksenofobiczna i homogeniczna, coraz mniej przyjazna. Krzysztof jest zaprzeczeniem stereotypu chciwego żydowskiego kamienicznika – traktuje swoich lokatorów po ludzku, ale równocześnie nie chce być dla takiej Polski listkiem figowym, kimś na kształt „dobrego Żyda na weselu”. Chciałby stąd wyjechać, jakkolwiek przez cały czas trwania filmu zastanawiamy się, przed czym tak naprawdę próbuje uciec.

Kamera krąży nad dachami i podwórzem przy ulicy Złotej. Mieszkańcy warszawskiej posesji, z których prawie każdy jest „skądś”, tworzą barwną mozaikę rozmaitych losów i tożsamości. I, w przeciwieństwie do głównego bohatera, odnaleźli tu swoje miejsce. Weźmy chociażby Fadiego – młodego uchodźcę z Syrii, a zarazem kogoś, kto doskonale rozumie, jak groźny bywa resentyment i zaślepienie wojną. Pan Czesław trafił do stolicy ze wsi tuż po wojnie, wkrótce potem zamieszkał w zrujnowanym budynku, a dziś pielęgnuje ogródek wyrosły na gruzach zniszczonych domów. O swojej splątanej genealogii opowiada w filmie Ida, żona Krzysztofa, która na co dzień zajmuje się całą tą niewdzięczną krzątaniną, jaką są sprawy administracyjne kamienicy – choć najchętniej realizowałaby się w zupełnie innych dziedzinach. Okazuje się, że przedwojenny budynek przy Złotej zarazem łączy i dzieli. Udało się go uchronić przed gentryfikacją, ma swoją wartość sentymentalną, za chwilę może zostać ponownie utracony, lecz bywa również, zwłaszcza dla młodych spadkobierców, uciążliwym balastem. W wymiarze codziennym i symbolicznym.

Knittel zdołał pochwycić całą złożoność sytuacji, w jakiej znaleźli się Ida i Krzysztof – młodzi Polacy uwikłani we własną przeszłość, mający zupełnie różne wizje przyszłości i przez to tak bardzo rozmijający się ze sobą w czasie teraźniejszym. „Złota” to film, który zamiast odpowiadać, mnoży znaki zapytania. Trudno tu wytyczyć ostre granice między idealistycznym wyobrażeniem a uporczywym prześlepianiem, między obrażaniem się na rzeczywistość a konstruktywnym gniewem, wreszcie – pomiędzy wykluczeniem a samowykluczeniem. I Knittel pozostawia nas na tym grząskim gruncie bez żadnej asekuracji, nie ferując gotowych rozstrzygnięć czy ocen. Co istotne, dostajemy portret wcale nie tak osobliwy, jak by się mogło wydawać. Główny bohater ze swoim gorzkim sarkazmem i chronicznym zmęczeniem Polską może prowokować, może też irytować, wielu jednak Polaków i Polek, niekoniecznie z żydowskim rodowodem, odnajdzie w słowach Krzysztofa odbicie własnych wątpliwości czy lęków. Szczególnie ci, którym tak jak bohaterowi filmu przestało już wystarczać życie we własnej, oswojonej bańce, i chcieliby po prostu zamieszkać w Polsce. ©

ZŁOTA – reż. Tomasz Knittel. Prod. Polska 2019. Dokument można zobaczyć na trwającym właśnie festiwalu Millenium Docs Against Gravity, a niedługo na Krakowskim Festiwalu Filmowym, gdzie 30 maja o godz. 18.45 w Kinie pod Baranami odbędzie się debata „Tygodnika” wokół filmu. Więcej szczegółów w następnym numerze.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 20/2019