Nie ma co żałować OFE. Ich likwidacja może być próbą wyjścia z emerytalnego impasu i przywróci obywatelom kontrolę nad chociaż niewielką częścią ich składek.
Zwykle ex post ustala się granice epoki. Czasem myślę o nowej epoce chrześcijaństwa. Czy będzie miała jakiś nowy format? I wtedy zjawia się ks. Kaczkowski, zjawia się Owsiak.