Andy Warhol Patrzy w oko kamery

Mówił: „Chciałem połączyć ze sobą skrawki czasu, każdą prawdziwą chwilę (...) Szukałem wspaniałych ludzi i chciałem pozwolić im być sobą (...) Filmowałem ich przez pewien czas i tak powstawał film”.

14.01.2013

Czyta się kilka minut

Andy Warhol był już spełnionym artystą, gdy w 1963 r. zaczął odkrywać materię filmu. Dała mu ona możliwość wynalezienia nowych sposobów prezentowania wizji i koncepcji, które realizował wcześniej poprzez malarstwo i rysunki, w celu odkrywania na nowo kultury. Pozwoliła mu też na stworzenie nowej metody dokumentowania i odkrywania świata.

Uwielbiał świat filmu od wczesnego dzieciństwa: od lat 30. był stałym bywalcem w lokalnym kinie w Pittsburgu, gdzie oglądał hollywoodzkie produkcje. Po ukończeniu college’u, w 1949 r., przeprowadził się do Nowego Jorku. Tam skonfrontował się z szerokim spektrum sztuki i ze środowiskiem artystów, w tym ze współczesnym kinem eksperymentalnym. Lata 60. w Nowym Jorku to eksplozja awangardy w każdej dziedzinie sztuki. Warhol był zaprzyjaźniony z wieloma artystami i performerami, zaliczał się do nich także Jonas Mekas, który w 1962 r. otworzył Filmmakers Cinematheque (Filmotekę Filmowców), prezentującą codziennie filmy niszowe i awangardowe. Warhol często pojawiał się na tych pokazach, poznawał tam filmowców, takich jak Jack Smith i Ken Jacobs. W 1963 r. zaczął kręcić swoje własne filmy.

Będący dzieckiem imigrantów Warhol wyśnił amerykański sen: dzięki ciężkiej pracy i talentowi zdobył sławę, bogactwo i ogromny sukces w swojej dziedzinie. Pokazał potencjał swoich możliwości w kręgu przyjaciół i znajomych, także wielkim gwiazdom, które występowały w jego filmach. Ponadto, tak jak jego pop-art odzwierciedlał amerykańskie sławy i kulturę obrazu, tak jego filmy pokazywały codzienne życie, zarówno jego otoczenia, jak i wykreowanych przez niego sław. W filmie „Empire” („Imperium”) skupił uwagę na Empire State Building i uczynił z niego głównego bohatera.

Warhol był zafascynowany ludźmi, więc – podobnie jak w jego pracach plastycznych – dominują tu portrety. Jednak jego filmy odzwierciedlają również pragnienie uwiecznienia samego doświadczenia istnienia. Wiązało się to z wykorzystaniem przez Warhola motywu czasu. W tym, jak i w innych aspektach, jako fundamentalną część twórczego procesu systematycznie poddawał pod dyskusję i rekonstruował podstawowe konwencje filmowe. Zamiast korzystać z pełnego zakresu możliwości montażowych, dostępnych w tradycyjnym kinie, wpływał na czas rzeczywisty nie poprzez cięcia i manipulację narracją, lecz nagrywając wydarzenie takim, jakim było, sklejając ze sobą całe szpule filmu. Dodatkowo prezentował wiele wczesnych filmów w zwolnionym tempie, pozwalając odbiorcy doświadczyć subtelności życia, dostarczając nie tylko rozrywki, lecz również wyszukanych odczuć. Mówił: „Chciałem połączyć ze sobą skrawki czasu, każdą prawdziwą chwilę (...) Szukałem wspaniałych ludzi i chciałem pozwolić im być sobą (...) Filmowałem ich przez pewien czas i tak powstawał film”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 03/2013

Artykuł pochodzi z dodatku „Andy Warhol. Konteksty