Akcja „G”

Po wojnie Marek Edelman nie był na obchodach rocznicy Powstania w Getcie tylko raz: w 1983 r., gdy uniemożliwiła mu to Służba Bezpieczeństwa.

16.04.2018

Czyta się kilka minut

Odsłonięcie pomnika Bohaterów Getta w 5. rocznicę Powstania w Getcie, Warszawa, 19 kwietnia 1948 r. / ARCHIWUM SZCZECIŃSKICH / EAST NEWS
Odsłonięcie pomnika Bohaterów Getta w 5. rocznicę Powstania w Getcie, Warszawa, 19 kwietnia 1948 r. / ARCHIWUM SZCZECIŃSKICH / EAST NEWS

W 1983 r. generałowie Jaruzelski i Kiszczak – sprawujący faktyczną władzę w Polsce – postanowili wykorzystać propagandowo 40. rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim. Trwał stan wojenny, PRL była w gospodarczym kryzysie i politycznej izolacji, w więzieniach siedzieli opozycjoniści, w sklepach brakowało wszystkiego, a kraje zachodnie obłożyły PRL sankcjami.

W tej sytuacji obchody 40. rocznicy pierwszego miejskiego powstania w okupowanej przez Niemców Europie stały się idealnym pretekstem do ocieplenia wizerunku władz w Warszawie. W intencji komunistów miały doprowadzić do całkowitego lub częściowego zniesienia sankcji, a także pomóc w nawiązaniu stosunków dyplomatycznych z Izraelem (zerwanych na polecenie Moskwy 16 lat wcześniej, po wojnie sześciodniowej).

Plany były ambitne. W końcu stycznia 1983 r. w warszawskim Biurze Kongresów „Orbis” odbyła się narada, podczas której ustalono oficjalny program obchodów Powstania. Ustalono, że uroczystości odbędą się w dniach 14-24 kwietnia (ostatecznie odbyły się między 12 a 22 kwietnia) i obejmą m.in. międzynarodową konferencję naukową, zwiedzanie miejsc pamięci, otwarcie wystawy dotyczącej martyrologii ludności żydowskiej w latach okupacji oraz wręczenie medali Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.


Czytaj także: "Słowa pełne miłości" - Anka Grupińska o Marku Edelmanie


19 kwietnia, w rocznicę wybuchu walk w getcie, miały się odbyć oficjalne państwowe uroczystości przed pomnikiem Bohaterów Getta. Obchody miały odbywać się również poza Warszawą, na terenie obozu Auschwitz-Birkenau, a także w Krakowie i Treblince.

Powołano Honorowy Komitet Obchodów 40. Rocznicy Powstania w Getcie Warszawskim. Wojciech Jaruzelski – premier i pierwszy sekretarz PZPR – zaprosił do niego również Marka Edelmana, jednego z dowódców Powstania i człowieka związanego od lat z opozycją.

EDELMAN ODMÓWIŁ. W liście otwartym, który opublikował na łamach prasy podziemnej pod koniec lutego 1983 r., swoją decyzję tłumaczył tym, że „obchodzenie naszej rocznicy tutaj, gdzie nad całym życiem społecznym ciąży poniżenie i zniewolenie, gdzie doszczętnie zafałszowano słowa i gesty, jest sprzeniewierzeniem się naszej walce, jest udziałem w czymś całkowicie przeciwnym”.

Edelman nie mógł wiedzieć, co dzieje się za kulisami władzy. Dziś – gdy w Archiwum IPN dostępne są materiały dokumentujące ich poczynania – można powiedzieć, że miał intuicję. Oto bowiem, także jeszcze w lutym, Wydział Prasy, Radia i Telewizji Komitetu Centralnego PZPR sformułował wytyczne dla działań propagandowych związanych z obchodami. „Polityczne i humanistyczne względy przemawiają za tym, aby obchodom tej rocznicy nadać wysoką rangę i uroczystą oprawę” – czytamy w dokumentach.

W KC PZPR założono (a założenia takie były wtedy w istocie wytyczną), że w działaniach propagandowych należy eksponować „popularyzowanie braterstwa broni i współdziałania polskiego i żydowskiego ruchu oporu oraz pomocy niesionej Żydom przez naród polski”. Pisano też o „historycznej prawdzie o zgodnym współżyciu Polaków i Żydów na przestrzeni wieków, o tradycji tolerancji i szacunku dla ich wkładu w 1000-letnią historię i kulturę polską”.

Zdecydowano też, że przy okazji obchodów zostanie otwarta Synagoga Nożyków przy ul. Twardej w Warszawie, zamknięta w 1968 r. Otwarcie miało się odbyć z udziałem władz PRL, naczelnego rabina Tel Awiwu Icchaka Frenkela i katolickiego biskupa Kazimierza Majdańskiego.

ŻYDOWSCY GOŚCIE ze świata mieli legitymizować uroczystości. Zaproszenia wysłano m.in. do Yad Vashem, Światowego Kongresu Żydów, Unii Amerykańskich Kongregacji Hebraistycznych, Jointu, Rabinackiego Komitetu Opieki nad Żydowskimi Cmentarzami i Żydowską Kulturą, Europejskiej Rady Wspólnot Żydowskich, Rady Prezydenckiej Organizacji Żydowskich w USA, a także przedstawicieli żydowskich organizacji z innych krajów socjalistycznych.

18 marca dyrektor Departamentu Konsularnego MSZ zapowiedział, że na obchody 40. rocznicy Powstania w Getcie cudzoziemcy będą wpuszczani wyjątkowo liberalnie. Użył przy tym sformułowania: „To była część oporu narodu polskiego”.

Już od stycznia do organizacji oprawy informacyjno-propagandowej obchodów włączyła się Polska Agencja Interpress – na zasadzie akcji zleconej przez władze. Jej zadaniem była organizacja biura prasowego i informacyjne zabezpieczenie obsługi uroczystości.


Czytaj także: W czasie zawieszonym: Barbara Engelking o warszawskim getcie


Dyrektorem i redaktorem naczelnym Agencji – która funkcjonowała jako narzędzie do kontroli zachodnich korespondentów w PRL (np. przez przydzielanie im swoich tłumaczy) – był wtedy płk Mirosław Wojciechowski, a jej sekretarzem Lew Rywin. Agencja zajmowała się też propagandą, skierowaną głównie do zagranicznych mediów i środowisk opiniotwórczych. Wydawała wielojęzyczne biuletyny, prowadziła serwisy fotograficzne i filmowe. Nieoficjalnie zaś była agendą komunistycznego wywiadu i kontrwywiadu.

W przypadku zlecenia dotyczącego tej rocznicy koszt „zadania” przewidziano na blisko półtora miliona złotych. Dla zabezpieczenia prawidłowego ustalenia i rozliczenia tych kosztów polecono sygnowanie rachunków, list płac i innych dokumentów w widocznym miejscu symbolem: AKCJA „G”.

W OFICJALNYCH WYTYCZNYCH dotyczących organizacji rocznicy również położono duży nacisk na działania informacyjno-propagandowe. Komitet ds. Radia i Telewizji (zarządzający państwowymi mediami), Polską Agencję Prasową i Agencję Interpress zobowiązano do opracowania odrębnych planów obsługi uroczystości. PAP miał dodatkowo przygotować krótkie materiały dla prasy lokalnej. Wybrane gazety miały zamieszczać rozmowy z członkami delegacji zagranicznych i wykorzystać w publikacjach materiały z konferencji naukowej. Pisma kulturalne zobowiązano do zamieszczenia recenzji z premiery w Teatrze Żydowskim oraz z oficjalnych wystaw, związanych z obchodami.

Zaproszonym gościom zamierzano wręczyć okolicznościowy medal upamiętniający rocznicę. Był dwustronny, wykonany z patynowego tombaku. Wybiła go Mennica Państwowa, a emitentem było Polskie Towarzystwo Archeologiczne i Numizmatyczne.

WOBEC MARKA EDELMANA zastosowano areszt domowy. Miał zapobiec pojawieniu się Edelmana na obchodach – wiadomo było bowiem, że bierze w nich udział co roku. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa obstawili ulicę w Łodzi, przy której znajdowało się jego mieszkanie. Legitymowali każdego, kto szedł odwiedzić doktora. Dodatkowo wyłączyli mu telefon (później wyłączyli także telefon jego sąsiadom). Do Warszawy Edelman nie pojechał.


Czytaj także: Marek Edelman: Najważniejsze jest życie


Opozycyjną manifestację pod pomnikiem Bohaterów Getta – która odbyła się alternatywnie do państwowych obchodów – monitorowały milicja i SB. Przyszło na nią około tysiąca ludzi. Janusz Onyszkiewicz odczytał list Edelmana. Padły w nim słowa o tym, że do opozycyjnego spotkania w 40. rocznicę dochodzi „w miejscu, z którego wywieziono na śmierć 400 000 osób – kobiet, mężczyzn, dzieci i starców. Spotykamy się w czterdziestolecie podjętej próby, żeby zginąć inaczej, niż chciał tego ludobójca, nie z pochyloną głową i zamkniętymi oczyma, ale z głową podniesioną, oczami otwartymi, z wolą życia w wolności i godności”.

Przemawiając z cokołu pomnika, Onyszkiewicz dodał, że ideały, za które ginęli powstańcy z getta, są też ideałami Solidarności. Po przemówieniu został aresztowany. Na wolność wyszedł po 22 lipca, gdy w wyniku amnestii więzienia opuściło wielu działaczy podziemia.

TAKŻE KOŚCIÓŁ KATOLICKI uczcił rocznicę wybuchu Powstania w Getcie, po raz pierwszy od II wojny światowej na tak dużą skalę. W Warszawie kard. Józef Glemp odprawił mszę w kościele św. Augustyna, podczas której wygłosił homilię. W Krakowie w kościele Mariackim pod przewodnictwem kard. Franciszka Macharskiego odmówiono specjalne modlitwy w intencji ofiar powstania. Z kolei Jan Paweł II podczas audiencji generalnej 13 kwietnia wspomniał tę rocznicę i niezwykłą odwagę powstańców z getta. 16 kwietnia także ks. Jerzy Popiełuszko odprawił w kościele pod wezwaniem św. Stanisława Kostki na Żoliborzu uroczystą mszę. Opozycjonista Jan Józef Lipski, który zabrał głos podczas nabożeństwa, mówił o odwadze bojowników z getta i ich moralnym zwycięstwie.

Po tej rocznicy każda już kolejna, przypadająca 19 kwietnia, stała się dniem manifestacji opozycyjnych. Władza niczego nie zyskała.

Edelman wspominał po latach: „Chodziło o to, by to kłuło ludzi w oczy. Przede wszystkim samych komunistów: oni chcieli przecież, żebym był u nich, ale ja nigdy z nimi nie chodziłem na te oficjalne obchody. Oni tworzyli własną historię, więc im było cierniem w oku, że ktoś tam przychodzi sam”. ©

Korzystaliśmy z nieznanego zbioru dokumentów nt. zamierzeń władz PRL przed 40. rocznicą Powstania w Getcie (dziś w Archiwum IPN) oraz książek: R. Kobylarz „Walka o pamięć. Polityczne aspekty obchodów rocznicy powstania w getcie warszawskim 1944–1989” i W. Bereś, K. Burnetko „Marek Edelman. Życie. Po prostu”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 17/2018