Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dziennikarz Orhan Dżemal, reżyser Aleksandr Rastorgujew i operator Kiriłł Radczenko zostali zastrzeleni w drodze na spotkanie z informatorem. Według świadectwa ich kierowcy, który przeżył, z krzaków wyskoczyli jacyś ludzie i otworzyli ogień. Rosyjskie media podają różne wersje; według jednej dziennikarze nie zginęli od razu, lecz byli przesłuchiwani. Inaczej niż w sprawie aresztowanej w USA Rosjanki Marii Butiny [patrz tekst w dziale Świat – red.], rosyjskie MSZ umyło ręce i oświadczyło, że zabici pojechali do Afryki, mając tylko wizy turystyczne.
Dżemal, Rastorgujew i Radczenko realizowali projekt na zlecenie Centrum Dochodzeń, sponsorowanego przez Michaiła Chodorkowskiego – oligarchy, który wszedł w konflikt z Putinem i trafił do więzienia, a dziś żyje na Zachodzie. Film miał opowiadać o tym, co w RŚA robią „wagnerowcy”. Publikacje o tym kierunku ich aktywności pojawiały się w mediach rosyjskich już wcześniej. Według jednej z hipotez mają chronić złoża surowców, np. złota. Według innej mają być jednym z narzędzi, dzięki którym Rosja wypiera Francję z RŚA, kraju bogatego w rzadkie surowce.
Materiał gromadzony przez dziennikarzy dotykał wrażliwych sfer – na tyle wrażliwych, że ktoś postanowił się ich pozbyć. ©