A Spotless Rose

A Spotless RoseGabrieli Consort,Paul McCreesh (dyr.)Deutsche Grammophon

27.05.2008

Czyta się kilka minut

Paul McCreesh, od czasu gdy został dyrektorem artystycznym festiwalu Wratislavia Cantans, zacieśnia swoje związki z Polską. Miło wziąć do ręki album ze słynnym żółtym logo wydany w polskiej wersji językowej i z przedmową dyrygenta skierowaną do polskiego słuchacza. Choć od razu muszę przyznać, że po płytę sięgnąłem nieufnie, wciąż bowiem pamiętam McCreeshowi kontrowersyjną interpretację "Pasji Mateuszowej" Bacha czy nieudane nagranie Wielkiej Mszy c-moll

Mozarta. Wiele wątpliwości wzbudziły także niektóre produkcje Anglika podczas ubiegłorocznego festiwalu wrocławskiego. Ostatnio jednak forma McCreesha i jego zespołów najwyraźniej zwyżkuje. "Spotless Rose" to trzeci, po "Road to Paradise" i "Stworzeniu świata" Haydna, znakomity album. Gabrieli Consort dowodzi, że jest chórem o doskonałej precyzji i pięknym brzmieniu, których nie traci mimo wielkiego ładunku ekspresji, rozciągniętej pomiędzy cichą kontemplacją tajemnic Maryi a żarliwą prośbą o Jej wstawiennictwo.

"Róża bez skazy" to znak czasu - od dobrych kilku lat koncerny płytowe zajmujące się muzyką klasyczną coraz częściej wydają albumy eklektyczne, "koncepcyjne", które składają się z dzieł kompozytorów rozmaitych epok (a nawet łączą różne gatunki muzyki), spojone w całość tematem. Jak mówi McCreesh, jego nowa płyta jest "muzyczną księgą Liturgii Godzin", czyli zbiorem medytacji nad najważniejszymi zdarzeniami z życia Maryi. Każdy z pięciu rozdziałów stanowi swoisty melanż kompozycji od renesansu po współczesność. Zestawienie, rzecz jasna, wybiórcze i subiektywne, ale interesujące: od Josquina, Moutona i Palestriny, przez Griega i Strawińskiego, po Baxa, MacMillana, Ad?sa, Tavenera i Góreckiego. Oto prawie sześć wieków chóralnej muzyki maryjnej w pigułce. Co ciekawe - okazuje się, że choć jest to mieszanka brzmień, stylów i technik kompozytorskich, rdzeń muzyki maryjnej - jej szczególna aura emocjonalna - pozostała przez stulecia niezmienna.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 22/2008