20/08

"Uciekamy przed bólem, podobnie jak uciekamy przed samotnością,

myśląc, że bez zewnętrznych inspiracji jesteśmy niczym, pustym naczyniem, które może wypełnić się wyłącznie nudą. (...) My, którzy wiemy, co znaczy zaczynać i kończyć dzień różnokolorowymi pastylkami analgetyków i środków uspokajających, możemy być dumni z sukcesów, dla których inspiracją było tchórzostwo. Powinniśmy być za nie także niezmiernie wdzięczni. A jednak w naszą wdzięczność za zwieńczone sukcesem tchórzostwo wkrada się cień. We wdzięczności widnieje rysa podejrzenia, że tylko ten, kto doświadczył udręki bólu, zyskał zdolność doceniania czasu bezbolesnego, chwil, w których nawet nie uświadamiamy sobie swojego »bezbłędnego funkcjonowania«, w których wspaniałą nieobecność cierpienia fizycznego czy psychicznego uważamy za coś oczywistego - pisze w "Opcjach" (2008, nr 1) słowacka pisarka Etela Farkášová. - Współczucie popycha nas ku innym, relatywizuje granice między moim i cudzym życiem, dokładniej: narusza obcość, neguje ważność zasady rozdziału między tym, co jest wewnątrz, a tym, co na zewnątrz, poza mną. To prawda, że ból pogrąża nas w samotności i izolacji, lecz nie mniej ważną prawdą, jaką wypełnia się kolejny paradoks, jest i to, że ból pomaga pokonywać indywidualizm i egoizm; łączy i jednoczy, socjalizuje, solidaryzuje. Do symptomatycznych cech współczesności należy zanik współczucia wobec cudzego bólu, a nawet jakaś zapobiegliwa dbałość o to, by być na nie odpornym. Społeczeństwo masowe nie rozwija umiejętności wzajemnego współodczuwania; wiąże się to z tym, że w społeczeństwie masowym jednostka jest o wiele bardziej osamotniona, bardziej izolowana, bardziej zamknięta i skazana na samą siebie, niż była w społeczeństwie tradycyjnym. Oczywiście, nie jest możliwe, by człowiek współprzeżywał ból pozostałych zupełnie tak samo, jak przeżywa ból własny, by chciał się do niego bezgranicznie, bez reszty zbliżyć, by chciał się z nim absolutnie utożsamić. Na to indywidualne wnętrze jest zbyt małe, zbyt wąskie i zbyt słabe. Ból całego świata zniszczyłby je, zgniótł i zadławił. A jednak powinna istnieć jakaś droga pomiędzy: między skłonnością do totalnego opancerzenia się, głuchnięcia na cudzy ból a gotowością, by przyjąć na swoje barki jak najwięcej z bólu innych". Tematem przewodnim najnowszych "Opcji" jest "wstręt" - w literaturze, kinie, muzyce, sztuce. Znajdziemy tu np. szkice o brudzie i nieczystości w poezji Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego czy o twórczości Bellmera...

53. Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie odbędą się w dniach 15-18 maja. Gościem honorowym Targów jest w tym roku Izrael.

XXVII Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej "Hajnówka 2008"

odbędzie się w dniach 20-25 maja w Białymstoku. Wystąpią m.in. Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz chóry z Białorusi, Czech, Estonii, Gruzji, Litwy, Mołdawii, Rosji, Ukrainy i USA. Szczegóły: www.festiwal-hajnowka.pl

Trwa 5. Festiwal Filmowy Planete Doc Review

"Dokument światowy wychodzi na pierwszą linię walki, podejmuje tematy, którymi żyje świat, ale prowadzi do konkluzji o wiele bardziej złożonych, niż to robią szybkie media" - komentuje Tadeusz Sobolewski.

W Poznaniu trwa I Festiwal Vivaldi Days

zorganizowany przez Fundację Muzyki Dawnej CANOR. Wśród uczestników są m.in. skrzypaczka Chiara Bancchini, fleciści Alexis Kossenko i Bolette Roed oraz orkiestra Arte dei Suonatori.

Za 41,5 mln dolarów

sprzedano obraz Claude’a Moneta "Most żelazny z Argenteuil" (1873) podczas licytacji w nowojorskim domu aukcyjnym Christie’s.

Natomiast kwotę 72,8 mln dolarów

osiągnął w Sotheby’s obraz Marka Rothko "Biały środek (żółty, różowy i lawendowy)". Nabywcą jest szejk Hamad bin Khalif al Thani, emir Kataru, który w kolekcji posiada już m.in. "Studium do papieża Innocentego X" Francisa Bacona.

Henryk Mikołaj Górecki

otrzymał doktorat honoris causa Akademii Muzycznej w Krakowie.

(af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2008

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Toczy się wojna podjazdowa o zmianę reguł debaty politycznej - mówi "Gazecie Wyborczej" Zygmunt Bauman. - Jeśli nie przyhamujemy jej w porę, doprowadzi ona do wyeliminowania dyskusji merytorycznej z polskiego życia politycznego. Aby uzmysłowić sobie, o jaką stawkę tu idzie, przypomnijmy epizod z kampanii prezydenckiej. By zdyskwalifikować prezydenckiego kontrkandydata Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Kurski posłużył się argumentem służby jego dziadka w Wehrmachcie. Zamiast wyśmiać autora i spytać go publicznie, jakim sposobem to, co robił jego dziadek przed narodzeniem się wnuka, może rzutować na ocenę jednego z kandydatów do fotela prezydenckiego, politycy i dziennikarze pomknęli do archiwów, by wyszperać, jak długo straszny dziadunio służył w Wehrmachcie i jak się do koszar dostał. Rewolucyjna zmiana w regułach prowadzenia debaty politycznej została w ten sposób zalegalizowana i wyniesiona do rangi reguły. Polityka - zdają się mówić nowi włodarze Polski - to tyle, co tropienie nikczemników, którzy się kryją za odmiennymi poglądami, a pręgierz, dyby, gąsior i pal to główne narzędzia naprawy Rzeczypospolitej".
W wieku 90 lat zmarła w Schruns (Austria) Elisabeth Schwarzkopf, jedna z największych sopranistek zeszłego wieku. Urodziła się w Jarocinie, debiutowała w operze berlińskiej w 1938 r., po czterech latach przeniosła się do Wiednia. Po ślubie z producentem muzycznym Walterem Legge (1953) przyjęła obywatelstwo brytyjskie. Zasłynęła rolami mozartowskimi oraz wykonaniami pieśni Hugo Wolfa i Richarda Straussa. Po raz ostatni wystąpiła na scenie operowej w 1971 r. w Brukseli jako Marszałkowa w "Kawalerze Srebrnej Róży" Straussa, później dawała już tylko recitale pieśni i zajmowała się działalnością dydaktyczną.
Minęła 10. rocznica śmierci Juliana Stryjkowskiego.