Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Najdawniejsza rzecz, jaką pamiętam, to pokój nad morzem, gdzie na stole leżało wielkie czerwone jabłko. Lśnienie morza i czerwień jabłka napawały nieodpartą i nagą pełnią szczęścia. Nie było w tym nic niezwykłego, nic wymyślonego. Odkryłam wówczas samą obecność rzeczywistości. Dzieła różnych artystów umocniły mnie później w poczuciu, że widzę słusznie”.
Autorką tego wyznania jest wielka poetka języka portugalskiego Sophia de Mello Breyner Andresen, pierwsza kobieta-laureatka Nagrody Camõesa; otrzymała ją w roku 1999, w wieku lat osiemdziesięciu i na pięć lat przed śmiercią. Jej twórczość była dotąd w Polsce słabo znana, teraz tę lukę wypełni, przynajmniej częściowo, wybór jej utworów, który przygotował Gabriel Borowski. Dodajmy, że jest to wybór dokonany nie z całej twórczości poetki, lecz z książek, które ukazywały się od roku 1962 – roku w jakimś sensie przełomowego dla jej poetyckiej drogi.
To wtedy Andresen wydała tom zatytułowany „Livro sexto” („Księga szósta”), w którym podjęła dialog z dziełem samego Fernando Pessoi. Nazywała go „wdowcem po sobie samym”, podziwiała za „śmiałość, by nie być nikim”. Ten motyw spełnionej, twórczej nieobecności – ukrycia siebie, „wolności od losu”, która pozwoliła Pessoi stworzyć dzieło wielowymiarowe i wielostylistyczne – powracał potem w jej utworach wielokrotnie. Ona sama pozostała przy innej koncepcji twórczości i innym pojmowaniu własnej roli jako poetki.
W tym samym tomie zadanie, jakie wyznaczyła poezji, opisywała w sposób, który polskim czytelniczkom i czytelnikom przypominać musi deklaracje Czesława Miłosza czy Julii Hartwig: „Przenieść obraz mur bryzę / Kwiat szklankę blask drewna / I zimną i dziewiczą płynność wody / Do czystego i starannego świata wiersza // (…) Zachować w wyraźnym świecie / Wyraźny ruch dotykającej stołu dłoni”.
Była poetką równowagi – to na pewno. W omawianym wyborze nie ma utworów rozdzieranych napięciami tak charakterystycznymi dla dużej części współczesnej poezji. Nie można też jednak powiedzieć, że była poetką olimpijskiego spokoju. Nie przypadkiem sławę przyniosły jej wiersze, które były reakcją na rosnącą opresję reżimu Salazara, a później na uwolnienie od niego, jakie przyniosła Rewolucja Goździków. Opisywała doświadczenie wygnania we własnym kraju czy życia wśród demagogii i półprawd („Półprawda to jak zamieszkiwanie połowy pokoju / Zarabianie pół pensji / Jak prawo do tylko / Połowy życia”), ale potrafiła też zapisać moment wyzwolenia, chwilę wyjścia „z nocy i z ciszy”. W tym przypadku wybrana przez nią poetyka pozwoliła jej wyrazić to, co było przeżyciem zbiorowym i jednocześnie najgłębiej osobistym – odzyskania głosu, a tym samym odzyskania rzeczywistości.
Sophia de Mello Breyner Andresen, Oto ja. Wiersze wybrane, przełożył Gabriel Borowski, Wydawnictwo Lokator, Kraków 2022