Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Po tym, jak polityczni przywódcy Finlandii i Szwecji zarekomendowali złożenie wniosków o członkostwo, powszechny jest pogląd, że taką decyzję podejmą wkrótce oba parlamenty, a Sojusz zaakceptuje je ekspresowo. Cytowany przez niemiecki „FAZ” urzędnik NATO ocenia, że od wniosku do podpisu pod protokołem akcesyjnym miną „jakieś dwa tygodnie”. Potem ratyfikacja przez wszystkie 30 krajów Sojuszu może trwać parę miesięcy (dotąd standardem było kilkanaście).
Gdy idzie o aspekt praktyczny, oba kraje mogą być włączone w strukturę wojskową z dnia na dzień. Po aneksji Krymu i wojnie w Donbasie obie armie zintensyfikowały współpracę z NATO i spełniają standardy. Niektórzy politycy zachodni uważają, że już na etapie akcesji Finlandię i Szwecję powinny objąć gwarancje.
Jeszcze parę miesięcy temu taki zwrot był nie do pomyślenia: Finowie i Szwedzi byli przywiązani do neutralności, która w pierwszym przypadku datuje się od 1944 r., a w drugim od 200 lat. Zmieniło się to radykalnie, gdy Rosja w grudniu 2021 r. zażądała od Sojuszu i USA przyjęcia nowych traktatów o bezpieczeństwie w Europie (rosyjskie projekty dotyczyły nie tylko Ukrainy i gdyby je przyjęto, także Szwecja i Finlandia znalazłyby się w szarej strefie bezpieczeństwa), a potem 24 lutego uderzyła na Ukrainę. W efekcie Rosja osiągnęła odwrotność tego, czego oczekiwała. Jej granica z NATO wydłuży się o 1340 km (tyle wynosi granica fińsko-rosyjska), a Morze Bałtyckie będzie niemal wewnętrznym morzem Sojuszu, co cieszy zwłaszcza kraje bałtyckie.
NATO spodziewa się, że Rosja podejmie teraz prowokacje: cyberataki, naruszanie przestrzeni itd. Tuż po wystąpieniu prezydenta i pani premier Finlandii (na zdjęciu) rosyjski koncern wstrzymał eksport prądu – a 10 proc. zużywanej energii Finowie importowali dotąd z Rosji. ©℗