Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nic nowego, chciałoby się powiedzieć. Według danych GUS za 2022 r. z publicznych pieniędzy na zdrowie wydaliśmy 4,91 proc. PKB. Średnia UE oscyluje już wokół 8 proc., a kraje Europy Zachodniej wydają na ten cel znacząco powyżej 10 proc. Od lat wiadomo, że brak całościowego pomysłu na funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia, włączając w to skrajnie niski poziom finansowania, kończy się na poszczególnych odcinkach mniej lub bardziej spektakularną katastrofą. Następnie jest ona łatana przed decydentów środkami zabranymi tym, którym powodzi się chwilowo lepiej lub nie mają sił głośno krzyczeć o swoim położeniu.
W kampanii wyborczej będzie można usłyszeć zapewnienia o podwojeniu wydatków na zdrowie w ciągu ośmiu lat. „W 2015 roku było to 77 mld zł, teraz jest ponad 160 mld zł” – będzie mówić a to premier, a to minister zdrowia. W odsetku PKB było 4,6 proc., jest – 4,91 proc. Niby więcej, ale...
W cieniu raportu NIK pozostał apel organizacji pracodawców oraz wszystkich związków zawodowych wchodzących w skład Zespołu Trójstronnego ds. Ochrony Zdrowia, dotyczący wydatków na zdrowie. Partnerzy społeczni mają dwa postulaty: 15 mld zł dotacji podmiotowej z budżetu państwa do NFZ oraz przejęcie (z powrotem) przez budżet finansowania zadań na kwotę 7-8 mld zł. Bo od początku 2023 r. przykładowo na ratownictwo medyczne, bezpłatne leki dla niektórych grup (1 września uprawnienia otrzymało kilkanaście milionów osób), szczepienia – czyli cały pakiet wydatków, za które płacił do końca 2022 r. minister zdrowia – wykłada pieniądze Fundusz. Pracodawcy i związkowcy ostrzegają, że bez tych dodatkowych 22-23 mld zł ochrona zdrowia zacznie się dusić. Co oznacza zawieszanie i zamykanie kolejnych oddziałów w szpitalach powiatowych, rosnące kolejki do lekarzy specjalistów, problemy z dostępnością do badań... Stan przedzawałowy, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić, przejdzie w stan ostry.