Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie wolno stykać się z ciałem martwym. A na koniec pada zdanie: „po wszystkie dni nazarejstwa świętym będzie Panu”. Co to znaczy, w Księdze nie zostało wyjaśnione. Zapewne chodzi o to, by przyjąć dobrowolnie na siebie te zobowiązania w intencji religijnej. Nazarejczykiem można było być przez miesiąc, długie lata, a nawet całe życie. Jedni przyjmowali nazarejstwo przejęci grzechem, który uczynili, lub pokusami, które odczuwali. Inni w ten sposób chcieli u Boga uprosić dziecko. Są tacy, którzy wyobrażali sobie Mesjasza jako nazarejczyka i dlatego chcieli, choćby na moment, do niego się upodobnić.
Ze swym ascetyzmem nazarejczycy mieli coś z mnichów (we współczesnej hebrajszczyźnie używa się tego słowa właśnie na określenie mnichów). Poświęcali się Panu, a ich znakiem rozpoznawczym, jak w przypadku Samsona nazarejczyka, były długie, gęste włosy. Podobni byli – powiadają inni – do kapłanów, których życie wypełnia służba świątynna. Zapewne na czas pewien sami stawali się kapłanami zaślubionymi Bogu. Mogli czuć się takimi, choć nie pochodzili z rodzin kohenów.
Wina pić nie wolno, by nie ulec różnym takim podszeptom i pokusom. Alkohol zaburza umysł i zabija jasność myślenia. Tak uczyli komentatorzy, a my to wiemy sami z praktyki życiowej. Jednak chodzi nie tylko o ograniczenia, ale też o to, by żyć dla Boga, zachowując zdolność do samokontroli. W tajemniczy sposób łączy się niepicie alkoholu z zakazem obcinania włosów. Wiemy, że nie wolno ich obcinać w czasie żałoby. Dzięki temu odnaleźć można jakiś związek włosów z żalem i rozpamiętywaniem win. Na pewno widzą ten związek kabaliści, ale akurat w tym miejscu ich nauk nie pojmuję. Wiemy, że włosy Absaloma, słynnego ze swej urody, obcinane raz do roku, ważyły sporo (kilkadziesiąt szekli) i one też dodawały mu atrakcyjności. Jeden z wielkich mędrców uczył, że długie włosy są jak korona królewska. Może są, jak w przypadku Samsona, źródłem sił męskich. Z pewnością takie włosy nadają osobie oddzielność. Wyróżniają pośród tłumu.
Zwyczaj ten w czasach postbiblijnych zyskiwał tylko na popularności. Członkowie zgromadzenia po powstaniu Machabejczyków przyjęli na siebie śluby nazarejstwa. Wielu arystokratów przyjmowało owe zobowiązania, jak choćby siostra Agryppy czy królowa Helena. Powiadają, że należał do nich Samuel, Absalom, a nawet Jezus. W średniowieczu o nazarejstwie zapomniano i tylko ślad obecności tego zwyczaju można odnaleźć w powieści Izaaka Baszewisa Singera, „Sztukmistrz z Lublina”.
Ascetyzm nie był w judaizmie przesadnie ceniony. Nie tylko dlatego, że ta religia docenia znaczenie ludzkiej zmysłowości i cielesności, ucząc, jak nad nimi panować, ale również dlatego, że w ten sposób unikano radykalizmu. Majmonides przed wiekami wskazywał, że jest to religia złotego środka, równowagi. Nie oczekuje się od nikogo nadmiernego heroizmu. Trzeba zachować umiar, nie wymagać od siebie za dużo. Zapewne rozumiał, że maksymaliści, stawiając przed sobą cele zbyt wysokie, w istocie nic nie osiągają i co najwyżej mogą się utulić rozpaczą. Nie tędy droga. Trudniej zapewne dobrze i zwyczajnie przeżyć dzień zgodnie z 613 nakazami judaizmu, niż ćwiczyć się w umartwianiu i ascetyzmie. ©