Tusk sprzedaje akcyzę

W 1993 r. rząd Hanny Suchockiej obniżył o 9 proc. renty i emerytury, by nie dopuścić do gigantycznej dziury budżetowej. Parę miesięcy później ugrupowania postsolidarnościowe zostały w wyborach parlamentarnych zmiecione ze sceny politycznej - w znacznej mierze z tego właśnie powodu.

14.07.2009

Czyta się kilka minut

W przyszłym roku grozi nam podobna dziura budżetowa, jednak podczas czwartkowej rozmowy z prezydentem Donald Tusk nawet nie wspomniał o ograniczeniu emerytur, rent i innych świadczeń społecznych. A to właśnie one powodują, że państwo co roku musi się zapożyczać, by pokryć wydatki wyższe od wpływów. Polskie emerytury są - w stosunku do pensji - jednymi z najwyższych w świecie.

Premier z prezydentem o tym nie rozmawiał, bo nie ma ochoty przegrać wyborów prezydenckich, samorządowych, a za dwa lata parlamentarnych. Trudno mu czynić zarzuty z braku politycznej odwagi, gdy jej nadmiar mógłby doprowadzić do zwycięstwa populizmu w wyborach i kolejnego rozdawnictwa pieniędzy pożyczanych na rachunek naszych dzieci i wnuków.

Można jednak mieć pretensje o to, że rozpętał niepotrzebną awanturę o pieniądze z zysku NBP, które miałyby wesprzeć przyszłoroczny budżet. Niepotrzebną, bo jeśli taki zysk będzie, to zgodnie z prawem wpłynie do państwowej kasy, a nacisk w tej sprawie na NBP ociera się o naruszenie jego niezależności.

Po co więc cała afera? Zapewne po to, by łatwiej sprzedać społeczeństwu tak niepopularne kroki jak podwyższenie akcyzy i przyspieszenie prywatyzacji. Będzie można powiedzieć: "chcieliśmy to załatwić inaczej, ale związany z Kaczyńskimi prezes NBP się nie zgodził".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2009