Trzy minus

05.09.2022

Czyta się kilka minut

FOT. ARCHIWUM PRYWATNE /
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE /

To jest traktor. Traktor zaorał duże pole. Zaorał je prędko. Bez traktoru orano by długo. To traktor Samopomocy. Samopomoc ma dwa traktory”.

To czytanka. Tę czytankę znalazłem w elementarzu dla dorosłych „Start” z 1948 r. Zapotrzebowanie na elementarze dla dorosłych wzrosło rok później, kiedy Sejm uchwalił ustawę o likwidacji analfabetyzmu. „Słowo Ludu” informowało w 1951 r., że „powiat kielecki, w którym ujawniono 10 957 analfabetów i półanalfabetów, wyrwał z ciemnoty 5800 ludzi. Reszta to starcy lub zwolnieni przez lekarzy na podstawie stwierdzenia niedomagań fizycznych lub psychicznych”. Oddajmy w tym miejscu hołd Franciszkowi Piałusze, który bez stwierdzonych niedomagań w pojedynkę stawił czoła tej zmasowanej i wymierzonej także w niego akcji. W tymże 1951 r. anonimowy czytelnik „Zielonego Sztandaru” donosił bowiem w liście: „Obok chętnych i pragnących się uczyć analfabetów są także uparci. Do nich należy F. Piałucha z Chłopkowa (gmina Górki), który sam nie uczęszcza na kurs i gorliwie odradza go innym”.

Uroczystości związane z zakończeniem walki z analfabetyzmem odbyły się w sali Filharmonii Śląskiej i były transmitowane przez radio. Eksanalfabeta Tomasz Mordziałek, betoniarz z Dąbrowy Górniczej, powiedział wówczas do mikrofonu: „Jaki wielgi czyn państwo polskie, nauczycielstwo, zrobieło nad naszymi starymi mózgami! Dlatego, że my stajemy się więcy wydajniejsi, więcy wartowsio… Więcy wartościowsi! Ale to nie kuniec na tym. My wszyscy starzy, my wszyscy ci, którzyśmy się uczyli i mogliśmy się nauczyć, to musiemy złożyć wielkie podziękowanie, niejedno nawet, ale w pirszym rzędzie musiemy podziękować Czerwonej Armii (oklaski) i wielkiemu chorążemu pokoju, towarzyszowi Stalinowi (burza oklasków). Żeby nie wyzwolenie nas, ni myśmy byśmy nie mogli osiungnąć tego osiungnięcia, żeby nam mog ktuś zdjunć tą maskę cimną z naszych oczu, cośmy nic nie mogli widzieć! Jeżeliśmy zaśli gdzieś, czy w fabryce na kopalni, chcieliśmy zobaczyć jakikolwiek ogłoszenie, które wisiało, cza było prosić współtowarzysza, jeżeli chciał albo nie chciał nas poinformować, co pisze i jak pisze”.

„Pragnę złożyć podziękowanie władzom Polski Ludowej za to zie pomogły mi nauczyć się pisać i czytać. Dopiero teraz wiem że analfabeta to jakby kaleka. Teraz czuję się zupełnie inaczej i za to jeszcze raz dziękuję” – pisał Szlama Dzikowski, brygadzista Spółdzielni im. Waryńskiego w Wałbrzychu, do Pełnomocnika Rządu dla walki z analfabetyzmem.

Nauczanie w PRL-u stało na niskim poziomie. Na wydanej przez Ośrodek Karta płycie „Dźwięki PRL-u” uwieczniono zapis fragmentu lekcji matematyki z lat 60. Janek Kotarbiński czyta zadanie: „W lesie rosły trzy stare drzewa, a jeszcze rosły siedem młodych drzewek. Ile drzewek rosło w lesie?”. Wezwany do odpowiedzi Andrzej Demka melduje: „Zadania dobrze nie słuchałem”. „Proszę, Haneczka powie!” – zachęca nauczycielka. „W lesie rosło drzewek dziewięć”. „Ślicznie”.

Nauczanie stało na niskim poziomie, bo do nauczania analfa-
betów garnęli się półanalfabeci. Jadwiga Karolczak asystowała w 1988 r. egzaminom na studia na WSP w Kielcach i skrzętnie notowała co ciekawsze odpowiedzi kandydatów i kandydatek na nauczycieli. „Jacek Soplica różni się od Konrada trochę. Można jego życie podzielić na dwa etapy. Pod postacią Robaka nawołuje i podburza”. „– »Proszę państwa do gazu« to obraz destrukcyjny. – Proszę wyjaśnić, co pani przez to rozumie. – Więc przyznam szczerze, że z tym pojęciem się jeszcze nie spotkałam”. „Jego ideałem jest miłość do Aldony i patriotyzm. Jest to bohater strasznie pozytywny”. „»Bema pamięci rapsod żałosny« albo też »Fortepian Szopena« to jest ubolewanie nad tym, że ten instrument wyrzucono przez okno”.

Gafę Dudy polegającą na pomyleniu insurekcji z rezurekcją popełnił już w 1966 r. w „Cierpkich głogach” Ciepielski, zapytany, co było tematem poprzedniej lekcji. W „Nie ma róży bez ognia” nauczyciel pyta Majerównę: „Kto to napisał?”. „To nie ja!” – zapewnia Majerówna. Uświadomiona, że chodzi o autora wypisanego na tablicy cytatu, myli Sienkiewicza z Mickiewiczem. „Trzy minus, siadaj”.

Majerównę zmyliło pytanie „Kto to napisał?”, bo najczęściej padało ono w szkole w kontekście napisów naściennych. W latach 1954-55 w ubikacji Liceum Pedagogicznego w Tucholi pojawiały się sygnowane przez „Żołnierzy Armii Krajowej” napisy „o wyraźnym akcencie politycznym przeciw Państwu Ludowemu, ZSRR i tow. Bierutowi” oraz „o charakterze pornograficznym”, o czym dyrekcja w tych właśnie słowach informowała Wydział Oświaty i UB. Po napisach pojawiły się ulotki zapowiadające wysadzenie w powietrze szkoły i internatu oraz odezwa „Ostatnia godzina wybiła, opuszczajcie internat”. Trwające pół roku śledztwo wykazało istnienie spisku sześciu uczniów, którzy zamierzali dokonać zamachu na dyrektora szkoły i jego zastępcę, od czego zmuszeni byli jednakże się powstrzymać ze względu na fakt nieposiadania broni.

W 1983 r. wydalono z zawodu nauczycielskiego Teresę Baranowską, polonistkę z Zespołu Szkół Handlowych w Katowicach. Nauczycielkę oskarżono m.in. o to, że „powstał u w/w kult zachodu, gloryfikowanie tego wszystkiego, co było sprzeczne z właściwym ideowo-politycznym wychowaniem młodego pokolenia” (dyrektor szkoły) i że na manifestacji z okazji 11 listopada wznosiła okrzyk: „Precz z czerwonymi świńmi!” (wicedyrektorka na podstawie zeznań uczennicy). Obrona oparta na argumencie, iż jako polonistka Baranowska nie byłaby w stanie wznosić okrzyków zawierających nieprawidłową formę „świńmi”, nie przyniosła rezultatu.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, prozaik, dziennikarz radiowy, tłumacz i felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Laureat licznych nagród literackich, pięciokrotnie nominowany do Nagrody Literackiej „Nike”. W 2015 r. otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką „Silesius” za… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 37/2022