Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W diecezji mediolańskiej, gdzie 20 proc. księży ukończyło 80 lat (wiek podwyższonego ryzyka poważnych chorób neurologicznych), oddelegowany przez biskupa diakon stały, z zawodu lekarz geriatra, odwiedza najstarszych kapłanów i przeprowadza test zegara, stosowany przy diagnozie zaburzeń koncentracji i pamięci, np. w demencji czy chorobie Alzheimera. Tamtejszy Kościół to zresztą wzór dla innych – o zmianach demograficznych myślał już 30 lat temu, gdy ówczesny metropolita, kard. Carlo Martini, stworzył fundusz finansujący domy księży emerytów i specjalistyczną opiekę dla tych, którzy pozostaną w parafiach lub zamieszkają z rodziną.
W Polsce średnia wieku księży wynosi 54 lata, ale w wiek emerytalny (65 lat) wchodzą właśnie roczniki powołaniowego wyżu z początku pontyfikatu Jana Pawła II. Za 10 lat zdadzą urzędy, ale wielu nadal będzie pracować. Zresztą i dziś sytuacje, gdy najstarsi księża pomagają w duszpasterstwie, nie są rzadkie: nawet ci, którzy nie odprawiają samodzielnie mszy, wciąż siadają w konfesjonałach. ©℗