Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Świadomy znaczenia moich słów i odpowiedzialności przed prawem, przyrzekam uroczyście, że będę mówił szczerą prawdę...”. Dalsza część obowiązującej formuły ślubowania z ust niedawno powołanego świadka już nie padła, co w oczach wielu obserwatorów z obu stron sceny politycznej podważyło wartość złożonych później przez niego zeznań. Publiczna deklaracja to wszak kompletny zestaw z góry ustalonych sformułowań, o czym dowiadują się już pierwszoklasiści w polskich szkołach, solennie obiecujący m.in. być dobrymi Polakami.
Ślubowań i przysiąg w Biblii Hebrajskiej nie brakuje – by wymienić kilka z najlepiej znanej Księgi Rodzaju: Abraham każe swemu wiernemu słudze obiecać, że ten nie będzie szukał żony dla Izaaka wśród mieszkanek Kanaanu. Sam ślubuje Abimelekowi, że nie zachowa się wrogo wobec niego lub jego potomków. Jakub wymaga na swoim bracie bliźniaku przysięgę, że ten odda mu pierworództwo. Na łożu śmierci prosi on Józefa o złożenie obietnicy, że ten pochowa ojca w ziemi Izraela. Józef wyraża podobne życzenie odnośnie do ostatecznego miejsca spoczynku swoich ziemskich szczątków i realizację tego zobowiązania umożliwia Mojżesz, zabierając podczas exodusu jego trumnę z Egiptu. Czyżby przy ważkich kwestiach konieczna była przysięga, dla odpowiedniej rangi zawierająca Boże Imię? Starożytni najwidoczniej jej nadużywali – „jeżeliby kto przysiągł, a wymknęło mu się z ust... we wszystkiém, co wymyka się człowiekowi w przysiędze…” (Kpł 5, 4) – skoro poświęcili jej sążnisty traktat Talmudu. Analizuje on warunki, w których przysięgi stają się wiążące, oraz konsekwencje ich składania, a także skomplikowany proces ich unieważniania.
Stopniowo odchodzono od przysiąg. Midrasz przygląda się nakazowi: „Jeżeliby kto ślubował ślub Wiekuistemu, albo złożył przysięgę, związawszy zarzeczeniem duszę swoję, niechaj nie naruszy słowa swojego: podług wszystkiego, co wyszło z ust jego, niechaj spełni” (Lb 30, 3; Cylkow) wraz z wersem z Księgi Jeremiasza: „A gdy poprzysięgniesz: żyw Wiekuisty! w prawdzie, w słuszności i sprawiedliwości…” (Jr 4, 2) i wkłada następujące słowa w usta Najwyższemu. „Rzekł Święty – Błogosławiony On – Izraelowi: Nie bądźcie [tacy] pewni, że macie pozwolenie, by przysięgać na Moje Imię nawet »w prawdzie«. Wolno ci przysięgać na Moje Imię jedynie wtedy, gdy posiadasz wszystkie te przymioty: »Wiekuistego, Boga twojego, się obawiaj, Jemu będziesz służył, i do Niego lgnął [i w imię Jego przysięgał]«” (Pwt 10, 20). Następnie midrasz, cytując odpowiednie wersy, pokazuje, że taki ideał uosabiali Abraham, Hiob i Józef. Kudy nam do tych sprawiedliwych – może więc nie nadużywajmy albo w ogóle zostawmy Imię Boże w spokoju?