Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W tym roku nagroda Nobla z fizjologii i medycyny została podzielona na trzy części. Pierwszą połową podzielą się Irlandczyk William C. Campbell i Japończyk Satoshi Ōmura, drugą połowę otrzymała Chinka Youyou Tu.
Odkrycia naukowców łączy jeden wspólny mianownik – choroby przenoszone przez pasożyty. W przypadku duetu irlandzko-japońskiego chodzi o nicienie - robaki, których larwy przenoszone są przez muchy i komary. Zaś chińska laureatka zajmowała się malarią – chorobą wywoływaną przez pierwotniaki rodziny plasmodium, których zarodniki również przenoszą komary.
Campbell i Ōmura odkryli substancję zwaną awermektyną, która po serii modyfikacji chemicznych przekształcona została w lek zwany iwermektyną (niedostępny w Europie). Lek zabijał larwy różnego rodzaju pasożytów, tak u zwierząt jak i ludzi, i zapoczątkował nową klasę leków antypasożytniczych. Połowa nagrody Nobla została podzielona pomiędzy tych dwóch naukowców, w uznaniu ich wkładu w rozwój tej klasy leków.
Wszystko zaczęło się w latach 70 ubiegłego wieku. Satoshi Ōmura zajmował się izolowaniem i hodowaniem kultur bakterii żyjących w glebie. Spośród tysięcy różnych szczepów, które cierpliwie wyizolował, wytypował 50 najbardziej obiecujących pod względem praktycznym – czyli takich, które można by wykorzystać do zwalczania innych mikroorganizmów. Z prac Ōmury skorzystał Campbell izolując substancję, która była poważną trucizną dla pasożytów, będąc jednocześnie nieszkodliwą dla żywicieli (czyli ludzi i zwierząt). Substancję nazwał awermektyną, której pochodne dały iwermektynę – bardzo skuteczny lek przeciwko różnym nicieniom trapiącym mieszkańców ciepłych rejonów świata: Afryki Subsaharyjskiej, południowej Azji i centralnej oraz południowej Ameryki.
Z kolei Youyou Tu pod koniec lat 60. ubiegłego wieku badała metody tradycyjnej medycyny chińskiej. Jak opisuje we wspomnieniach (publikowanych w 2010 r. w czasopiśmie Nature), zaintrygowała ją metoda leczenia malarii za pomocą wyciągu ze spotykanej również w Polsce bylicy rocznej (Artemisia annua). Stare opisy stosowania zioła mówiły o wykorzystaniu soku rozpuszczonego w zimnej wodzie, a nie naparu. Naprowadziło to Youyou na wniosek, że wysoka temperatura może niszczyć substancję aktywną obecną w soku bylicy. Po opracowaniu metod ekstrakcji substancji czynnych na zimno udało się zidentyfikować składnik, który nazwano później artemisinin (po chińsku qinghaosu).
Artemisin jest obecnie składnikiem wielu leków antymalarycznych i uznawany za jeden z najskuteczniejszych leków przeciwko tej chorobie. Zmniejsza on odsetek zgonów z powodu tej choroby o 20-30%. Oznacza to że w samej Afryce rocznie ratuje życie 100 tys. ludzi.
Leki wynalezione przez tegorocznych noblistów są skierowane przeciwko chorobom trapiącym 1/3 populacji naszego globu, czyli ponad 2 mld ludzi.