Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jeszcze w połowie grudnia Białorusini, widząc pogarszającą się sytuację w Rosji [patrz teksty w dziale Temat Tygodnika – red.] i spadek wartości rosyjskiego rubla, masowo ruszyli do kantorów, żeby lokalną walutę wymienić na dolary. Władze zareagowały szybko i radykalnie: Narodowy Bank Białorusi wprowadził 30-procentowy podatek od kupna dewiz – miało to zniechęcić obywateli do wymiany białoruskiego rubla i umocnić jego wartość. W praktyce pogorszyło to sytuację, Białorusini ruszyli bowiem do sklepów, by wciąż taniejące ruble zamienić na towary. W Mohylewie niektóre sklepy w ogóle wstrzymały pracę. W białoruskim internecie krążą zdjęcia pustych półek sklepowych i długich kolejek do kantorów. W Mińsku pod koniec grudnia za dolara trzeba było zapłacić ponad 14 tys. rubli; rozwija się walutowy czarny rynek. Agencja Interfax informuje, że w ciągu trzech dni od wprowadzenia 30-procentowego podatku funkcjonariusze wydziału do walki z przestępstwami gospodarczymi zatrzymali 19 osób handlujących bez zezwolenia dolarami. Łącznie w połowie grudnia skonfiskowano ponad 2,3 tys. dolarów, 26 tys. rubli rosyjskich i ponad 30 mln rubli białoruskich – chwalił się rzecznik prasowy białoruskiego MSW.
Białorusini są zdezorientowani. Tymczasem rząd twierdzi, że panikę w społeczeństwie wywołują… niezależne media. Lilia Ananicz, minister informacji, spotkała się z ich przedstawicielami. Tematem rozmowy był sposób informowania o sytuacji na białoruskim rynku walutowym. „W tak nadzwyczajnej chwili media muszą pracować dla dobra kraju, inaczej będzie im grozić zamknięcie” – ostrzegała Ananicz. Według białoruskiego prawa otrzymanie dwóch ostrzeżeń w ciągu roku powoduje zamknięcie redakcji. Niezależny portal Charter97.org był zablokowany przez kilka dni. Władze zamknęły również kilka sklepów internetowych, które znacznie podwyższały ceny towarów, korzystając na wielkim popycie.
W miniony piątek, 26 grudnia, Nadieżda Ermakowa – prezes Narodowego Banku Białorusi – obiecała, że 30-procentowy podatek od wymiany waluty zostanie zniesiony najpóźniej 1 lutego 2015 r.