Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Trzech mistrzów wielkich lóż i trzech hierarchów Kościoła wzięło udział w konferencji „Kościół a masoneria”. Na zorganizowanym 16 lutego w Mediolanie sympozjum wystąpili m.in. bp Antonio Staglianò, przewodniczący Papieskiej Akademii Teologicznej, mediolański abp Mario Delpini i kard. Francesco Coccopalmerio, emerytowany prefekt Papieskiej Rady ds. tekstów prawnych. Spotkanie było zamknięte, co zrodziło różne domysły. Pojawiły się głosy, że po trzech wiekach wrogości (od 1738 r. do 2023 r. papieże wydali 600 antymasońskich dokumentów różnej rangi) Kościół zamierza zmienić zdanie o wolnomularstwie.
Rygorystyczny zakaz wstępowania katolików w jego szeregi wielu osobom wydaje się anachroniczny. Skoro papież spotyka się nawet z szamanami i animistami, Kościół otwiera się na współpracę ze wszystkimi „ludźmi dobrej woli”, masoneria od dawna już z nim nie walczy (jak zapewniał na konferencji wielki mistrz Stefano Bisi), a opowieści o wolnomularskim spisku i światowym rządzie większość ludzi traktuje jak bajki – trudno znaleźć sens w katolickiej wrogości do wolnomularstwa.
Bp Staglianò – odpowiadając na moje pytania – wyjaśnia, że masonerii nie da się pogodzić z katolicyzmem z powodów bardziej zasadniczych niż antyklerykalizm czy podejrzenia o spiski. Najważniejszą przeszkodą jest odrzucenie przez masonów wiary w Boga osobowego i prawdę objawioną, głoszenie równości wszystkich religii, opieranie moralności na humanitaryzmie i tolerancji, a także okultyzm i tajna forma działania. Mimo to – mówi biskup – warto spotykać się z ludźmi i szukać przestrzeni współpracy, nie zapominając o dzielących nas różnicach.
Temu miała służyć mediolańska konferencja. Szkoda tylko, że z powodu jej zamkniętego formatu sama stała się przyczyną plotek o masońsko-watykańskim spisku.