Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo (…) pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. (…) Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!” (Mt 23, 23-24; Biblia Tysiąclecia).
Lektura tego rozdziału z Mateuszowej Ewangelii, w całości poświęconego druzgocącej krytyce „faryzeizmu”, przywodzi mi na myśl pewien fragment z Talmudu [Babilońskiego]. „Nasi rabini nauczali: oto siedem [typów] faryzeuszy: sychemski, samobiczujący, balwierski, tłuczkowy, »jakaż moja powinność a ją wypełnię«, z miłości i ze strachu. Faryzeusz sychemski – ten, który robi tak, jak zrobiono w Sychem [zob. Rdz 34 – mieszkańcy tego miasta zgodzili się na obrzezanie, żeby odnieść z tego wymierne materialne korzyści]. Faryzeusz samobiczujący – ten, który rani sobie stopy [bo ciągnie je po ziemi, żeby wyglądać na pokornego]. Faryzeusz balwierski – rzecze rabin Nachman, syn Icchaka: ten, który puszcza krew o mury [idzie z zamkniętymi oczami, żeby nie zobaczyć czegoś nieskromnego, przez to uderza głową w mur i leci mu krew]. Faryzeusz tłuczkowy – rzecze Raba, syn Szejli: pochylony jak tłuczek [w moździerzu, chodzi zgięty, symulując pokorę]. Faryzeusz »jakaż moja powinność a ją wypełnię« – wszak jest to cnotliwe! Raczej mówiący: »jakaż moja kolejna powinność, a ją wypełnię« [stwarza wrażenie, że tak świetnie mu idzie wypełnianie przykazań, że aż szuka dodatkowych powinności]. Faryzeusz z miłości [spełnia dobre uczynki ze względu na „miłość” do nagrody za nie]. Faryzeusz ze strachu [spełnia dobre uczynki, obawiając się kary za ich brak]”. Podobną kategoryzację można znaleźć w Talmudzie Jerozolimskim. A obnoszenie się z filakteriami i „frędzlami u płaszczów” (wers 5.) połączone z niecnym postępowaniem krytykuje też midrasz.
To ciekawe fragmenty, zważywszy że znakomitą większość talmudycznych mędrców stanowili właśnie faryzeusze. Czyżby zdrowa wewnętrzna krytyka?
Za rządów Hasmoneuszy ukształtowały się w Izraelu dwie główne frakcje: faryzeusze i saduceusze, oraz ówczesna Trzecia Droga: esseńczycy. Ci ostatni nie zostawili trwałego śladu w judaizmie, natomiast wzorowały się na nich wczesne wspólnoty chrześcijańskie. Myśl saducejska znalazła swoją kontynuację u karaimów, zaś faryzeusze położyli podwaliny nie tylko pod współczesny judaizm, ale i chrześcijaństwo. Dzięki swojej szczerej pobożności zaskarbili sobie poparcie żydowskich mas. Ostatnią rzeczą, którą można było zarzucić prawdziwym faryzeuszom, była obłuda – teksty polemiczne niekoniecznie stanowią dobre źródło wiedzy o nich. Nawet wśród chrześcijańskich badaczy Pisma to teza obecna, acz mało popularna: Jezus sam był faryzeuszem.