#Hot16Challenge2: czas popsuć zabawę

Ochronie zdrowia niepotrzebne są teraz wyrazy uznania, klaskanie i rymowanie.

18.05.2020

Czyta się kilka minut

Epidemia rapu pustoszy kraj. Filmiki nagrali już chyba wszyscy żyjący muzycy i gorączka rymowania powoli rozprzestrzenia się na aktorów, polityków, księgowych i filatelistów. Spłaszczenia krzywej nie widać. Wkrótce zainfekowana będzie cała populacja i każdy obywatel zostanie autorem przynajmniej jednego lepiej lub gorzej zrymowanego peanu na cześć niezłomnych medyków. Zasady są proste. Wskazana osoba nagrywa szesnastowersowy rap i nominuje kolejne ofiary. Przy okazji wykonawcy i widzowie wpłacają pieniądze na wsparcie ochrony zdrowia.

Dobry rap szanuję jak Hołownia konstytucję. Kilka wykonów sprawiło mi prawdziwą przyjemność (kto ma dzieci, niech posłucha, jak z wyzwania wybrnął CeZik!). Chciałbym jednak trochę popsuć zabawę.

Nowy challenge (i w ogóle modne zjawisko internetowych wyzwań) jak w soczewce skupia wady i zalety mediów społecznościowych. Zdolność przyciągania i mobilizacji olbrzymiej publiczności (w momencie pisania tego tekstu łącznie ponad 200 mln wyświetleń na You­Tubie!), ale też narcyzm, stadność, podporządkowanie wszystkiego bieżącej polityce i co najgorsze – przedkładanie efektowności nad efektywność.

Ochronie zdrowia niepotrzebne są teraz wyrazy uznania, klaskanie i rymowanie. Nie powinniśmy podziwiać rezydentów, pielęgniarek czy ratowników za to, że przemęczają się za małe pieniądze, lecz sprawić, żeby przemęczali się mniej, a zarabiali – więcej. Doraźne zrzutki nie rozwiążą systemowego problemu. Zamiast tego mogą z niego zrobić normę i zamienić w widowisko. Badania potwierdzają, że tego typu akcje często dają nam złudne poczucie wzięcia spraw w swoje ręce. Zwiększają tym samym ryzyko, że przy kolejnej debacie o finansowaniu ochrony zdrowia znów usłyszymy, że przecież i tak wszystko trzyma się tylko dzięki WOŚP i zrzutkom, a tak w ogóle to mamy prywatne abonamenty.

O ile muzykom jeszcze mogę wybaczyć, że rapują, to od polityków oczekiwałbym raczej pracy nad lepszym prawem i zmian administracyjnych, a nie wydukanych z tabletu mądrości o wieszaniu komunistów albo ostrym cieniu mgły, który, przywołany przez prezydenta, stał się najsłynniejszym polskim cieniem od czasu pamiętnego orła cienia. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Semiotyk kultury, doktor habilitowany. Zajmuje się mitologią współczesną, pamięcią zbiorową i kulturą popularną, pracuje w Instytucie Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Prowadzi bloga mitologiawspolczesna.pl. Autor książek Mitologia współczesna… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 21/2020