Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Episkopat wielokrotnie zwracał się z prośbą do odpowiednich ministrów o otworzenie w Polsce korytarzy humanitarnych. Na razie bezskutecznie.
Przypomnijmy: korytarzami, czyli przyjmowaniem do kraju pojedynczych rodzin, wcześniej sprawdzonych przez służby, co ograniczałoby masowe przybywanie uchodźców, miałaby się zająć Caritas Polska. Rząd miał wyrazić na to zgodę i wesprzeć akcję finansowo. Dotychczas jednak stanowisko władzy w tej sprawie można było streścić ostatnią wypowiedzią poseł Krystyny Pawłowicz, że korytarze to „islamska inwazja na Polskę przez katolickie zakrystie”.
Tymczasem, według doniesień „Rzeczpospolitej”, rządzący mogą zmienić zdanie. Wszystko z personalną rozgrywką w tle. Zgodnie z ustaleniami gazety między odpowiedzialnymi ministrami a Kościołem toczy się dialog w sprawie korytarzy, jednak nie z Caritas Polska, lecz inną organizacją charytatywną – Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Kierujący nią ks. Waldemar Cisło ma być podobno brany pod uwagę jako nowy szef Caritas Polska. A jego kandydaturę mają wspierać biskupi sympatyzujący z PiS.
Może się zatem okazać, że PiS da się namówić na korytarze, ale pod warunkiem, że odbędzie się to na jego warunkach. To oczywiście z korzyścią dla potrzebujących pomocy ofiar wojny. Ale z drugiej strony ominięcie przez rządzących Caritasu i wsparcie dla PKwP oznacza polityczną rozgrywkę w Kościele, w której to rząd rozdaje karty. ©℗