Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pełnowymiarowego szczytu Rosja–USA nie było od kilku lat, więc Putin był spragniony bezpośredniego kontaktu z przywódcą Stanów Zjednoczonych. Izolacja Rosji i sankcje nie pozwalały mu budować wizerunku polityka, bez którego nic na świecie stać się nie może. Aby zwrócić na siebie uwagę USA, Kreml uruchomił sprawdzoną metodę: destrukcję. Ataki hakerskie na wrażliwe cele w Stanach, wpływ na wybory, niszczenie opozycji na własnym podwórku, ściąganie wojsk nad granicę z Ukrainą, wspieranie antyestablishmentowych ruchów za granicą, stosowanie zabronionych konwencją substancji – to tylko pobieżny przegląd jego działań.
Ton rozmowy Putina i Bidena, do której doszło w końcu w Genewie, był wyważony. Stany podkreślały jeszcze przed szczytem, że zależy im na stabilności. Stworzono podglebie do wycofania się z pewnych ostrych decyzji: po kilkumiesięcznej nieobecności ambasadorowie USA i Rosji wracają na placówki.
Zrobiono remanent. Biden wyznaczył pół roku próby. Co z tego wyniknie? To zależy. Np. od tego, czy Rosja uszanuje przekazaną przez USA listę 16 obiektów, które mają być nietykalne dla rosyjskich hakerów. Może dojdzie do wymiany Rosjan siedzących w amerykańskich więzieniach i Amerykanów w rosyjskich. Mają powstać grupy robocze do rozmów o traktatach dotyczących pułapów różnych rodzajów broni. No i jest kwestia Ukrainy. Wsparcie USA dla zachodnich aspiracji Kijowa to w oczach Kremla zamach na bezpieczeństwo Rosji. W wywiadzie dla TV Rossija Putin wyliczał, o ile skróci się czas lotu rakiet wystrzelonych z Ukrainy w stronę Moskwy. Na konferencji prasowej po genewskich rozmowach zaznaczył, że temat wstąpienia Ukrainy do NATO poruszono pobieżnie, „maźnięciem”. Biden zapewnił, że USA popierają integralność terytorialną Ukrainy.
Kreml będzie odstraszał USA od wspierania opozycji w Rosji. Biden upomniał się o Nawalnego. „Jeżeli umrze w łagrze, będzie to miało fatalne skutki dla Rosji” – mówił. USA przygotowują nowy pakiet sankcji za otrucie opozycjonisty nowiczokiem.
Czy po Genewie będzie nowe rozdanie i Stany przymkną oko na to, że Rosja gra znaczonymi kartami? Za wcześnie na takie rozważania, zwłaszcza że zaufania brak. A jeśli Rosja znów sięgnie po hakerów, Biden przypomni sobie o nowych sankcjach. ©
Więcej tekstów o Rosji w autorskim serwisie Anny Łabuszewskiej. Rosyjska ruletka>>>