Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jest nim biegun magnetyczny Ziemi, czyli punkt, który kompasy wskazują jako północ. W 1831 r. został odkryty w kanadyjskiej Arktyce. Nie miał ochoty tam zostać. Przesuwał się w stronę bieguna geograficznego z prędkością 15 km na rok. W połowie lat 90. pędził już trzy razy szybciej. W 2001 r. wkroczył na Ocean Arktyczny. W ubiegłym roku znalazł się na wschodniej półkuli. Dziś jest na najlepszej drodze do przeprowadzki na Syberię.
Powodem są ruchy gigantycznej kuli ciekłego żelaza stanowiącej jądro Ziemi i źródło większości jej magnetyzmu. Ale i fakt, że skorupa Ziemi ślizga się po jej wnętrznościach, co sprawia, że wydaje nam się, że bieguny zmieniają pozycję.
To problem, bo kompasy nawet w erze GPS stanowią podstawę nawigacji. 15 stycznia miała powstać nowa wersja Światowego Modelu Magnetycznego (i zastąpić zdezaktualizowaną wersję z 2015 r.), ale na drodze stanęła amerykańska polityka i zamrożenie prac agencji rządowych USA. Nawigatorzy powinni na razie odkurzyć sekstanty i nieufnie patrzeć na kompasy. ©