Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Przepowiada ją najpierw gestem prawej ręki wskazującej na Jezusa, prawdziwa Hodegetria – Przewodniczka wskazująca drogę. A raczej: Drogę. I Prawdę. I Życie.
Za tym gestem „streszczającym wszystkie mariologie” (ks. Jan Kracik) idzie współgrające z nim słowo Jasnogórskiej Ewangelii: „Cokolwiek wam powie – czyńcie!” (J 2, 5). To zdanie Maryi interpretujemy zwykle jako jedynie skierowane do nas polecenie; tymczasem kryje się tu... objawienie. Prawdziwa Ewangelia – głęboki i fundamentalny przekaz prawdy o Jezusie: kim On jest? I w jaki sposób dokonuje zbawczego dzieła?
Maryja objawia nam Syna. Wcześniej w Janowej Ewangelii uczynił to Jan Chrzciciel („Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata”); potem pierwsi uczniowie: Andrzej i Filip („Mesjasz”, „Ten, o którym pisał Mojżesz w Prawie i prorocy”). Teraz mówi Matka. Wypowiada o swoim Synu prawdę, która jest owocem Jej medytacji i komunii – wspólnoty 30 lat życia ukrytego w Nazarecie.
„Cokolwiek wam powie – czyńcie!”.
To cytat z Księgi Rodzaju (Rdz 41, 55), z fragmentu opisującego historię Józefa egipskiego. Kiedy w Egipcie – po siedmiu latach urodzaju nastało siedem lat suszy – cierpiący straszny głód ludzie przychodzą po pomoc do faraona. Ten zaś odsyła ich do Józefa, którego ustanowił „drugim po sobie” w państwie, z poleceniem: „Idźcie do Józefa i cokolwiek wam powie – czyńcie!”.
Maryja wskazuje na Jezusa i mówi do nas: Oto nowy i prawdziwy Józef egipski – Zbawiciel, którego Józef był figurą. To Ten, który ratuje was od śmierci z głodu i pragnienia. On ma pokarm i napój, który potrafi zaspokoić najgłębszy ludzki głód – głód inaczej niezaspokajalny. On wam da „Chleb żywota” (swoje Słowo i swoje Ciało) do spożycia oraz Wodę (Ducha Świętego), która – wypita – wytryska w człowieku jako źródło życia wiecznego. Żyjąc o tym Chlebie i o tej Wodzie (zob. J 4 i 6), człowiek doświadcza wreszcie właściwej sobie sytości. Ona nie bierze się z wina – nawet najlepszego i zastawionego aż w takiej ilości (ponad 700 litrów); nie jest też owocem żadnej, nawet najbardziej wyszukanej konsumpcji.
Tym, który nas karmi i poi do syta, jest „Nowy Józef” – umiłowany Syn swego Ojca, znienawidzony (z tego właśnie powodu) przez braci, przez nich sprzedany i uczyniony niewolnikiem, ojcu zaś przedstawiony jako zabity. Wszystkie te elementy biografii Józefa wypełniają się w Jezusie, a najpełniej jej ostatni fragment: kiedy wśród ludzi szukających u niego ratunku przed śmiercią z głodu Józef rozpoznaje swoich braci – tych, którzy go oddali w niewolę i społecznie zabili. Jeśli ich uratuje, to jedynie z samego środka swego miłosierdzia i wybaczenia.
Czy nie to właśnie objawia nam Maryja w Kanie? Mówi: Oto Jezus. Wasz Pan i Brat. Sprzedaliście Go za cenę niewolnika (30 srebrników) i zabiliście Go śmiercią niewolnika (na krzyżu). Wyniesiony do chwały, łagodny i łaskawy, pełny miłosierdzia – wybacza wam, rozpoznaje w was (na nowo i na zawsze) swoje siostry i swoich braci. Nie chce waszej śmierci. Nie pozwoli wam zginąć z głodu. Weźcie od Niego pokarm. I żyjcie. Na wieki wieków.©