Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sektor bankowy w Polsce sprywatyzowano dawno temu, ale banki z ociąganiem pozbywają się resztek przywilejów z epoki, w której były instytucjami państwowymi. Tak było z bankowym tytułem egzekucyjnym, który umożliwiał im windykację na skróty, aż w 2015 r. wytrącił im ten instrument z ręki Trybunał Konstytucyjny. Banki nadal mogą jednak dochodzić swych roszczeń wyłącznie na podstawie wyciągów z ksiąg bankowych, które sądy traktują jak dokument urzędowy. Do wydania nakazu zapłaty wystarcza im jedynie informacja z banku o skali zadłużenia klienta i krótkie postępowanie, w którym wniosek o nakaz sprawdza się wyłącznie od strony proceduralnej. Sąd nie musi – i rzadko kiedy chce – badać, czy zadłużenie faktycznie powstało i czy osiągnęło wzmiankowaną wysokość.
Przeciwko bankowej windykacji na skróty protestował Rzecznik Praw Obywatelskich. Za wykreśleniem kontrowersyjnego zapisu z KPC opowiada się także Ministerstwo Sprawiedliwości. ©℗