Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W istocie – jest. Hierarchowie koncentrują się na tematach nieistotnych z punktu widzenia Zbawienia. Po łebkach omawiana ideologia gender, noc żywych gejów i siedem łbów potwora seksualnej edukacji w szkołach tworzą nauczanie „Obrony cywilizacji”. Czy zadaniem Kościoła jest obrona cywilizacji? Czy bronił jej Jezus? Czy chrześcijaństwo jest w ogóle wyznaniem wielkich, broniących się zbiorowości?
Powyższe tematy z punktu widzenia jednostki szukającej drogi do Ojca są zwykłym nudziarstwem, jednak na masowym rynku idei plecenie na trzeciorzędne tematy przynosi sukces. Wielu ludzi chętniej słucha o podręczniku do deprawacji seksualnej niż o tym, by nie drzeć mordy na dzieci. To pierwsze do niczego nie zmusza, a pozwala widzieć w Kościele fajne miejsce op… innych. To drugie odwrotnie. Kościół polski ma najbardziej demokratyczne nauczanie w swoich dziejach i dlatego z dziejów tych powoli, nieuchronnie znika.