Bail-out po raz trzeci

Portugalia, po długich wahaniach, w ubiegłym tygodniu zwróciła się do Brukseli z prośbą o bail-out (to słowo zrobiło wielką karierę i dobrze by było znaleźć dlań polski termin, zgrabniejszy niż toporny "pakiet ratunkowy").

12.04.2011

Czyta się kilka minut

To trzeci, po Grecji i Irlandii, kraj, który wymaga ratunku, bo nie ma już szans na wyjście z zapaści o własnych siłach.

W tych trzech przypadkach przyczyny są odmienne: Grecja popadła w wielkie długi, w Irlandii załamał się rynek nieruchomości, Portugalia doświadcza spadku konkurencyjności. Skutek jest jednak podobny, a proste remedium wszędzie takie samo: państwo powinno mieć większe dochody, za to o wiele mniej wydawać. Trudne czy wręcz supertrudne pytanie dotyczy tylko kwestii, jak ten stan osiągnąć. Unijna i międzynarodowa pomoc byłaby o wiele milej widziana, gdyby nie wiązała się z koniecznością spełnienia rygorystycznych warunków i poddania unijnej kontroli. Rządy się tego boją, ludzie protestują. Nikt nie lubi zaciskać pasa, zwłaszcza po czasach ożywionej czy, jak w Irlandii, wręcz rozpasanej konsumpcji. To Unii, w trosce o strefę euro, bardziej zależy na udzieleniu pomocy, a odbiorcy bronią się do utraty tchu.

Mieszkańcy Portugalii również wyszli na ulice. Protesty nie są, i pewnie nie będą, równie zażarte jak w Grecji, ale za to Portugalczycy mają w ręku potężne narzędzie: wybory, które odbędą się na początku czerwca. Dlatego Unia chce negocjować warunki z rządem i z opozycją, która po wyborach zapewne przejmie władzę. Rzecz w tym, że żadna ze stron nie ma wielkiego pola manewru, a społeczne elementy układanki i tak muszą czekać na swój czas.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, współpracowniczka działu „Świat”.

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2011