Kącka: Rzepka na cito

24.04.2023

Czyta się kilka minut

 /
Eliza Kącka // Archiwum prywatne

Skwer Chorwacki, ławka sąsiednia, dwie starsze. „a pani co nie było na naszej mszy o 15?”. „byłam w Zbawicielu. mieli specjalną mszę z relikwią”. „o!”. „kawałek siostry Faustyny przyjechał z Krakowa”. „nono. serce?”. „kość. a ja, wie pani, osteoporozę teraz mam”. „ojoj”. „i ja się do tej kości modliłam”. „ksiądz Jacek ostatnio pani mówił, że modlimy się do Jezusa...”. „no wiem, wiem, ja się zawsze zwracam do obrazu Jezusa, ale tak szczerze pani powiem, że jak postawili na ołtarzu tę kość, to od razu odczułam podporę”. 

wiata przy Gagarina. starszy pan z kundelkiem. „no i co, Leoś, chcesz imieninowej kiełbaski?”. wyciąga z kieszeni palta papierowy pakiecik, rozkłada. pies ostrożnie, niełapczywie podważa kłem plasterek, wciąga i powoli przeżuwa. „nie udław się” – starszy z czułością. do mnie: „jak beknie, znaczy, że przeszło dalej”. beknął, śmiejemy się. „Leoś ma na imię Leon, po moim ulubionym aktorze. skandal dla mojej żony”. „bo ludzkie imię?”. „tak. nigdy nas nie zaakceptowała”. „przykro mi”. „ale już jest dobrze. rok temu zostałem wdowcem i już się nie ukrywamy, nie, Leoś?”. poklepał psa serdecznie. 

autobus 116, dwie w wieku studenckim (notuję gorączkowo): „byliście pięć lat razem i mu nie dałaś?!”. „ciiiiszej. nie”. „dlaczego?”. „bo mi się nie podobał”. „to po co z nim byłaś?”. „nie miałam nikogo lepszego akurat”. „ale nie bałaś się, że cię zostawi?”. „nie, bo mu nie dałam”. „bosz, ja was nie rozumiem”. „no ale teraz jestem z kimś innym i jest dobrze”. „jak się rozstaliście?”. „powiedziałam mu, że dałam innemu i było dobrze. i że mu kogoś znajdę”. „sam niech sobie znajdzie”. „nie pozwolę”. „?!?”. „po pięciu latach należy mi się wiedza, jak było. muszę znać tę drugą i już”. 

autobus 180, niewidoczny dla mnie młody w komórkę: „dobra, dziadku, muszę kończyć”. pauza. „w autobusie jestem”. pauza. „no coś ty, słyszeli tylko moje komentarze”. pauza. „są jacyś ludzie, ale co oni cię obchodzą, to nie rodzina”. pauza. „dziadek, tylko ciotka wie, mówię ci, ten autobus się nie liczy”. pauza. „słuchaj, naprawdę, twoja prostata jest anonimowa”. pauza. „wyluzuj, serial zobacz jakiś”.

folder Inne umila życie: „Szanowna Pani, informuję iż, zakupiłem Pani prozy, które może Panią podciągną, ale chciałem odnieść się do Pani aktywności w sieci internetowej. Byłem niedawno na spotkaniu z udziałem Pani co skłoniło mnie, do zapoznania się z Pani działalnością. Na wstępie zaznaczę iż szanuję Pani za to, iż posiada Pani dziecko. To Panią stawia w świetle usprawiedliwienia, które ja od takich osób przyjmuję. Z braku informacji o rodzinie wnioskuję, że jest Pani osobą tzw. nowoczesną. Kobietom takim niepotrzebny nawet ojciec do dziecka. Nie mniej ja szanuję Pani za macierzyństwo. Zawsze to dar Boga, który jednak w tym wypadku okazuje się perłą rzuconą… Nie będę tłumaczył osobie oczytanej. Chcę Panią jednak ostrzec przed spłyceniem. Niepotrzebnie brnie Pani w feminizm. Zauważyłem że jedna, z ostatnich Pani wypowiedzi pisemnych zawarta jest w książce wykładowcy filozofii Brach-Czaji. Jednym z tematów tej publikacji jest feminizm szkodliwy dla kobiet dzietnych. Ponad to w książce zawarta jest wątpliwa filozofia na poziomie porad psychologicznych jak wykonywać codzienne obowiązki. Mądre kobiety niepotrzebują takich szkoleń. Powiem więcej profesor przez Panią opisywana okazuje cześć bałwochwalczą różnym owocom i warzywom, a Pani przyłącza się do chóru trzcicieli cielca. Jest Pani inteligentną i pora to udowodnić i nakierować się na dobrą drogę osoby skromnej. Naprawdę dobrze Pani życzę poprawy”.

luxmed, poczekalnia. mężczyzna z matką o kulach i kobieta kiele sześćdziesiątki. mężczyzna: „muszę mieć mamy rzepkę na cito. to priorytet”. ona: „ja się tu nie mogę połapać. ostatnio tego profesora, o tego (wskazuje na tabliczkę) spytałam, czy on jest profesorem medycyny, czy tylko luxmedu”. staruszka o kulach: „co też pani!”. kobieta: „może to statyści”. mężczyzna: „proszę pani, ja mam ważne badania u mamy, proszę mi mamy nie straszyć!”. kobieta: „a czytał pan wypowiedź pani Edyty Górniak o statystach na oddziałach covidowych?”. ­staruszka o kulach: „ona jest kopnięta!”. kobieta: „zawsze tak ­mówią o prorokach. po mojemu to Górniak jasnowidzi, i już”. 

autobus 141, ja w płaszczu z papierowym żonkilem. po przeciwnej para w średnim wieku dosiada się do staruszki. gość wgapia się we mnie i coraz gwałtowniej się wierci. w końcu wypala: „tak, jasne, wszędzie”. staruszka: „co panu?”. gość łokciem na mnie: „ta też z żonkilem”. „osiemdziesiąta rocznica getta...”. żachnął się: „ja rozumiem, ale to nie ich miasto!”. staruszka dobitniej: „nie Żydów?”. kilka osób się obejrzało. „to my za Warszawę walczyliśmy”. „no tak, pan ma kotwicę na plecaku. pan walczył”. zawiesił się: „no bo jeszcze trochę, a będziemy głównie Żydów opłakiwać! ja nie mówię, że nie ginęli, ja nie mówię”. chwila ciszy. staruszka: „to jest zazdrość”. gość: „?!?”. staruszka: „o śmierć”. gość: „to jakieś wymysły”. staruszka: „pan tam nie walczył, ja też. niech pan nie depcze kwiatów”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Pisarka, literaturoznawczyni, krytyczka. Autorka dwóch książek akademickich („Stanisław Brzozowski wobec Cypriana Norwida” oraz „Lektura jako spotkanie. Brzozowski – tekst – metoda”) i trzech prozatorskich („Elizje”, „po drugiej stronie siebie”, „Strefa… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 18-19/2023